Sport

Zysk Górnika

Nie 2,99 mln złotych, a 4,2 mln wyniósł zysk zabrzańskiego klubu za 2024 rok.

Górnik spokojnie może myśleć o kolejnym sezonie, przynajmniej jeżeli chodzi o finanse. Fot. Gleb Soboliev / Press Focus

GÓRNIK ZABRZE 

Finanse 14-krotnego mistrza Polski to jeden z elementów, który utrudnia rozwój klubu z Zabrza. Trzymanie wszystkiego w ryzach nie jest łatwe. Wszystko jest o tyle istotne, że przecież toczy się proces prywatyzacji klubu, a przejęciem zainteresowane są dwa podmioty: konsorcjum LP Holding GmbH Lukasa Podolskiego i przedsiębiorstwo Zarys-Tabapol. 

Na dużym plusie 

Dobra informacja dla potencjalnych nabywców jest taka, że w poprzednim roku Górnik, po raz pierwszy od pięciu lat, zanotował zysk. W raporcie finansowym za 2024 widniała kwota 2,99 mln złotych. Po badaniu przez biegłego rewidenta okazuje się, a mówią o tym „Sportowi” przedstawiciele zarządu Górnika: Bartłomiej Gabryś i Michał Siara, to kwota wyższa, bo 4,2 mln złotego. – To była wstępna prognoza wyniku finansowego. Dzisiaj mam przyjemność powiedzieć, że rok 2024 zamknęliśmy zyskiem in plus 4,2 miliona złotych – informuje Bartłomiej Gabryś. 

Co pomogło w wypracowaniu zysków? Oczywiście transfery (choćby Lawrence'a Ennaliego do grającego w MLSHouston Dynamo FC), ale nie tylko. Jak informują działacze Górnika, przychody rok do roku wzrosły o 20 procent. Składają się na to zyski klubowego sklepu, frekwencja na trybunach czy solidna liczba sprzedanych karnetów oraz wydajniejsza współpraca ze sponsorami. Zmniejszono też koszty wynagrodzeń. W 2023 na pensje zarządu trafiła kwota 770 tys. złotych, teraz – w poprzednim roku – o połowę mniejsza, bo 332 tys. złotych. To wszystko sprawiło, że Górnik bez jakichkolwiek problemów otrzymał licencję na nowy sezon. 

– Licencje zwyczajowo otrzymywaliśmy też w poprzednich latach, choć zdarzały się kary wynikające z błędów księgowych. Natomiast, co jest istotne, są nowe normy dotyczące potencjalnej gry w europejskich pucharach i tutaj UEFA narzuciła dodatkowe kryteria finansowe. Wszystko zrealizowaliśmy. Co mnie cieszy, to trzymanie kosztów w ryzach i duży nacisk na przychody, daje to efekty. Zostało to docenione przez Komisję Licencyjną. Po raz pierwszy od pięciu lat zdjęto z nas nadzór finansowy. To pokazuje, że idziemy w dobrym kierunku. Oczywiście, to nie jest tak, że wszystkie problemy Górnika zniknęły (strata za wszystkie poprzednie lata wynosi 153 mln złotych – przyp. red.), ale jest przejrzystość dokumentacji, jest planowanie finansowe, które opiera się na realiach, a nie fantasmagoriach – podkreśla Gabryś. 

Co ważne dla finansowych raportów, zmniejszono zobowiązania krótkoterminowe z 35 do 27,8 mln zł i długoterminowe z 11 do 8 mln zł. 

Większa strata 

Jest też niestety zła wiadomość. Strata za 2023 wyniosła nie 7,5 mln złotych, a o ponad 700 tys. więcej, czyli 8,2 mln złotych. 

– Dział księgowości wykonał tytaniczną pracę, żeby uporządkować wiele kwestii po naszych poprzednikach. Udało się to wszystko zrobić, potwierdza to pozytywna opinia biegłego rewidenta, innego niż ten, który dotychczas badał sprawozdanie klubu. Chcieliśmy dotrzeć do poprzedniego rewidenta, żeby zapytać, skąd się wzięła taka różnica. Kłopot w tym, że ten pan niestety zmarł w zeszłym roku w wieku 90 czy 91 lat – tłumaczy Gabryś. 

– Klub ma pozytywny wyrok Sądu w Gliwicach dotyczący błędów w powoływaniu członków poprzedniej Rady Nadzorczej, którzy reprezentowali ją w kontaktach z zarządem. Dlaczego to jest ważne? Bo te wskazane osoby podpisują umowy z zarządem. Umowa podpisana przez te osoby z zarządem, według prawomocnego orzeczenia sądu jest nieważna. Pełnomocnicy wskazani przez Walne Zgromadzenie z Rady Nadzorczej zostali powołani nieprawidłowo. Ich czynności były nieważne z punktu widzenia prawa – podkreśla Gabryś. 

Michał Zichlarz 

Zaproszenie dla Urbana 

Trener Jan Urban został zaproszony na mecz Górnik – Korona, który odbędzie się w 34. kolejce ekstraklasy na Stadionie im. Ernesta Pohla 24 maja. Podczas ostatniego spotkania sezonu 2024/25 byłemu już szkoleniowcowi mają podziękować działacze i kibice. – Zaproponowaliśmy trenerowi taką formę pożegnania na spotkaniu w jego gabinecie, podczas którego podziękowaliśmy mu za pracę i liczymy, że trener Urban wyrazi taką chęć – podkreślają członkowie zarządu Górnika: Michał Siara oraz Bartłomiej Gabryś.

(zich)