Zwycięska i rekordowa
Nika Prevc w Lahti potwierdziła, że jest obecnie nieosiągalna dla rywalek.
Nika Prevc – po prostu najlepsza! Fot. PAP / EPA
Na skoczni Salpausselki w fińskim Lahti odbywają się finałowe zawody kobiet w Pucharze Świata. Triumfatorkę poznaliśmy już wcześniej, została nią rewelacyjnie spisująca się w tym sezonie 19-letnia Słowenka Nika Prevc. Wczoraj dwukrotna mistrzyni świata z Trondheim potwierdziła swoją wielką formę. Bezapelacyjnie wygrała kwalifikacje, skokiem na 132 m bijąc kobiecy rekord skoczni. Wyprzedziła rodaczkę Emę Klinec (125,5 m) i Norweżkę Annę Odine Stroem (123,5 m). Awans do popołudniowego konkursu z udziałem 40 zawodniczek wywalczyła Anna Twardosz, która z wynikiem 106 metrów zajęła 32. pozycję. Nie awansowała Pola Bełtowska, która zajęła w kwalifikacjach 42. miejsce po skoku na 100,5 m.
W konkursie Prevc „znokautowała” rywalki. W pierwszej serii miała 129 m i wyprzedzała o 7,7 punktu Niemkę Selinę Freitag (122 m) i o 10,7 pkt. Kanadyjkę Alexandrię Loutitt (126,5 m). Dobrze spisała się Twardosz – skoczyła 113,5 m i na 23. lokacie awansowała do finałowej serii. Ta była popisem słoweńskiej mistrzyni, która po raz drugi tego samego dnia pobiła rekord skoczni – tym razem osiągnęła aż 135,5 m! Z notą 302,8 pkt wyprzedziła Freitag – 277,4 pkt (121 m) i Loutitt – 275,1 (121 m).
Twardosz skoczyła 107 m i z notą 207 pkt była 21. Dzięki temu awansowała na 31. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ i wystąpi w jutrzejszym konkursie z udziałem 30 najlepszych zawodniczek, ponieważ w Lahti nie ma wyprzedzających ją Norweżki Thei Minyan Bjoerseth i Niemki Agnes Reisch.
(a)