Zmęczeni sezonem
Ostatnie wyniki Interu są słabe, a przed liderem Serie A kluczowe rozstrzygnięcia.
Przed mediolańczykami ciężkie tygodnie, a forma pozostawia wiele do życzenia. Fot. IMAGO / Press Focus
WŁOCHY
Drużyna Simone Inzaghiego odczuwa trudy sezonu w grze na kilku frontach, a decydujące rozstrzygnięcia dopiero przed nią. Jedno stało się jasne, ponieważ w środę „Nerrazuri” grali derby Mediolanu w Pucharze Włoch – przegrali 0:3 (pierwszy mecz 1:1) i to Milan zagra w finale. Druga kwestia to słabnąca dyspozycja w lidze. Ostatnia kolejka przyniosła niespodziewane rozstrzygnięcie, ponieważ Inter przegrał 0:1 z Bolonią. Co prawda zespół Vincenzo Italiano udowodnił w wielu spotkaniach, że umie grać z czołówką ligi, ale gol w końcówce, kiedy można mieć na koncie chociaż punkt, boli podwójnie. Teraz Inter miał kolejne zawirowania, ponieważ sobotnie mecze Serie A zostały odwołane ze względu na pogrzeb papieża Franciszka. Taka decyzja nie została jednak zaakceptowana przez „Nerrazurich”, którzy składali protest i chcieli, żeby w ramach wyjątku mogli zagrać tego dnia o innej godzinie. Spowodowane było to chęcią zachowania dodatkowego dnia odpoczynku przed starciem otwierającym rywalizację w półfinale Ligi Mistrzów z Barceloną.
Przez ostatnią wpadkę z Bolonią z mediolańskim liderem punktami zrównało się Napoli. Teraz przed drużyną „Nerrazurich” kolejne trudne zadanie, bo pojedynek z Romą, która jest w bardzo dobrej formie i ostatni raz w lidze przegrała w połowie grudnia. To starcie będzie także szczególne dla Nicoli Zalewskiego, bo Polak może zagrać przeciw byłemu klubowi, z którego obecnie jest wypożyczony do Interu.
Z drugiej strony także Napoli nie może się potknąć, jeśli chce wskoczyć na fotel lidera. „Azzurri” zagrają z Torino, które w ostatnim czasie notuje niezłe wyniki, pozwalające utrzymać się „Bykom” w środku stawki. W tym spotkaniu można liczyć na polskie akcenty i występy Karola Linettego, który wrócił do łask trenera i w dwóch ostatnich meczach wyszedł w wyjściowym składzie oraz Sebastiana Walukiewicza, który raz wychodzi w podstawowym składzie, a raz siada na ławce. Gdyby przeanalizować ostatnie ruchy trenera Paolo Vanoliego, to można zauważyć pewien schemat i teraz wychodzi na to, że polski środkowy obrońca powinien zagrać w pierwszej jedenastce.
Miłosz Cebo
PROGRAM 34. KOLEJKI
Piątek: Atalanta – Lecce (20.45); niedziela: Como – Genoa, Venezia – Milan (oba 12.30), Fiorentina – Empoli, Inter – Roma (oba 15.00), Juventus – Monza (18.00), Napoli – Torino (20.45); poniedziałek: Udinese – Bolonia (18.30), Lazio – Parma, Werona – Cagliari (oba 20.45).
1. Inter |
33 |
71 |
72:32 |
2. Napoli |
33 |
71 |
52:25 |
3. Atalanta |
33 |
64 |
66:30 |
4. Bolonia |
33 |
60 |
52:37 |
5. Juventus |
33 |
59 |
49:31 |
6. Lazio |
33 |
59 |
55:43 |
7. Roma |
33 |
57 |
48:32 |
8. Fiorentina |
33 |
56 |
51:33 |
9. Milan |
33 |
51 |
51:38 |
10. Torino |
33 |
43 |
38:37 |
11. Udinese |
33 |
40 |
36:48 |
12. Como |
33 |
39 |
43:48 |
13. Genoa |
33 |
39 |
29:40 |
14. Werona |
33 |
32 |
30:60 |
15. Parma |
33 |
31 |
38:51 |
16. Cagliari |
33 |
30 |
33:49 |
17. Lecce |
33 |
26 |
23:55 |
18. Venezia |
33 |
25 |
27:46 |
19. Empoli |
33 |
25 |
26:52 |
20. Monza |
33 |
15 |
25:57 |
1-4 – LM, 5 – LE, 6 – el. do LKE, 18-20 – spadek
STRZELCY
23 – Retegui (Atalanta)17 – Kean (Fiorentina)
14 – Thuram (Inter)
13 – Lookman (Atalanta)
12 – Lukaku (Napoli), Martinez (Inter), Orsolini (Bolonia)
11 – Dovbyk (Roma)