Zbawienny powrót

NHL

Auston Matthews, lider i kapitan Toronto Maple Leafs, z powodu kontuzji górnej części ciała – jak sformułowano to w oficjalnym komunikacie – pauzował dziewięć meczów i miał nawet konsultację lekarską w Niemczech. Jego powrót okazał się zbawienny, bowiem „Klonowe liście” w trzech ostatnich meczach z jego udziałem odniosły trzy zwycięstwa. Wygrały z Tampa Bay 5:1 i Chicago 4:1, natomiast w ostatniej potyczce pokonali Nashville Predators 3:2 (0:1, 0:0, 3:1), a 27-letni Amerykanin zdobył dwa gole (41 i 43 minuta). Matthews zaliczył w tych spotkaniach trzy gole oraz dwie asysty. Craig Berube, trener zespołu, po ostatnim występie nie szczędził mu komplementów i przekonywał, że w miarę upływu czasu będzie grał jeszcze lepiej.

Goście długo prowadzili po trafieniu Jonathana Marchessaulta (6) i to był jego 500. punkt (235 goli+265 asyst) w lidze. Gospodarze mieli przewagę, ale nie potrafili pokonać Juusego Sarosa (25 udanych interwencji). Jednak niecałe pięć minut ostatniej tercji było wręcz piorunujące w wykonaniu „Klonowych liści”. Najpierw wspomniany Matthews w niespełna dwie minuty dwa razy pokonał bramkarza, a potem William Nylander (46), zdobył – jak się później okazało – zwycięskiego gola. Nie byłoby tych trafień, gdyby nie Mittch Marner, który zanotował trzy asysty i przedłużył swoją serię punktową do ośmiu meczów. Joseph Woll obronił 22 strzałów, ale nie sprostał uderzeniom wspomnianego Marchessaulta i Marka Jankowskiego (57), dla którego to było pierwsze trafienie w sezonie.

Hokeiści Boston Bruins, pod opieką tymczasowego trenera Joe Sacco, odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu, a szóste w ostatnich ośmiu meczach. Tym razem wygrali na wyjeździe z Chicago Blackhawks 4:2 (1:1, 2:1, 1:0), a Morgan Geekie (13 i 46) oraz Brad Marchand (23 i 26) zaliczyli po dwie bramki.

W Konferencji Zachodniej prowadzi Minnesota – 38 punktów, przed Vegas (37) i Winnipeg (36). Na Wschodzie liderują Washington i New Jersey (po 36), które wyprzedzają Toronto (34).

Toronto – Nashville 3:2, Chicago – Boston 2:4, Anaheim – Vegas 1:4, Los Angeles – Dallas 3:2. 

(ws)