Zaszło nieporozumienie...
Zwrot akcji w sprawie gry Polonii na bytomskim boisku w I lidze! W przyszłym tygodniu ponownie rozpatrzy ją Komisja Licencyjna PZPN i powinna mieć dobre wieści.
Wszystko wskazuje na to, że w nowym sezonie na modernizowany stadion w Bytomiu zawita jednak I liga… Fot. BS Polonia Bytom
POLONIA BYTOM
Przypomnijmy – w poprzedni wtorek Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN przyznała Polonii licencję na grę w I lidze w sezonie 2025/26, ale z nadzorem infrastrukturalnym i bezwzględnym wymogiem gry na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Bytomianie po ostatnim weekendzie wrócili na pozycję lidera w II lidze i na trzy kolejki przed końcem sezonu są już pewni awansu. Wierzyli też, że na zapleczu ekstraklasy w roli gospodarza będą mogli występować na własnym boisku, choć na razie obiekt przy Piłkarskiej 8 nie spełnia pierwszoligowych standardów. Drugi etap rozbudowy jednak niedawno się zaczął. – To jest decyzja zaskakująca, nie rozumiemy jej – mówił przed tygodniem Tomasz Stefankiewicz, dyrektor sportowy Polonii. – Dziwi nas, że rok temu ci sami członkowie komisji zrozumieli naszą argumentację i przyznali licencję z możliwością gry w Bytomiu (Polonia odpadła wówczas w półfinale baraży z Kaliszem – przyp. red.). Widzę tu niekonsekwencję, zwłaszcza że dziś obiekt się modernizuje.
Rozmawialiśmy w tej sprawie z Wiesławem Żmudą, przewodniczącym Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN, który przyznał, że w sprawie obiektu Polonii zaszło... „nieporozumienie”. – Rozmawialiśmy z Polonią wcześniej oraz podczas mojej wizytacji stadionu, że nie spełnia on standardów pierwszoligowych i dyrektor Stefankiewicz się z tym zgodził. Przed posiedzeniem komisji prosiłem o promesę na stadion zastępczy, a informacja, że Polonia chce grać u siebie, nie wybrzmiała, więc jako główny obiekt rozpatrywaliśmy Stadion Śląski. Dopiero po decyzji komisji zrozumieliśmy, że jest inaczej, a klub z Bytomia ma mocną dokumentację, harmonogram rzeczowy prac i źródła finansowania, żeby spełnić w przyszłości kryteria infrastrukturalne – przyznaje Żmuda.
To oznacza, że Polonia nie trafi pod obrady Komisji Odwoławczej, tylko… wróci na Komisję ds. Licencji Klubowych. – Na początku przyszłego tygodnia zbieramy się na dwudniowym posiedzeniu i jeszcze raz zajmiemy się sprawą bytomskiego obiektu. Myślę, że to będzie formalność, choć oczywiście wniosek jeszcze raz będzie głosowany przez członków komisji – dodaje przewodniczący.
Działacze Polonii dosłali jeszcze oświadczenie o wyznaczeniu dwóch dodatkowych miejsc dla osób niepełnosprawnych.
Wszystko wskazuje więc na to, że kibice w Bytomiu nie będą musieli jeździć do Chorzowa, by zobaczyć swój zespół w I lidze – przynajmniej od początku sezonu do 15 listopada i po 31 marca. W międzyczasie z powodu braku instalacji podgrzewania murawy rolę gospodarza powinien pełnić Kocioł Czarownic. Warunkowy nadzór infrastrukturalny dotyczy też wymogu miejsc widowni na dwa tysiące – wypełni go późną jesienią powstająca nowa trybuna na 1100 miejsc, oraz sektor gości – ten już jest, będzie większy (na około 130 miejsc) i ma zostać oddany do października, kiedy to ma powstać prowadząca do niej droga, która nie będzie krzyżować się ze szlakiem miejscowych kibiców.
Tomasz Mucha
