Sport

Zamienią brąz na złoto?

Po raz kolejny nasze walczące w ringu panie nie zawiodły na dużej imprezie międzynarodowej.

Polskie medalistki w Liverpoolu, od lewej: Aneta Rygielska, Agata Kaczmarska i Julia Szeremeta. Fot. PZB

BOKS

Polski boks kobietami stoi – ten slogan powtarzają wszystkie media. I jest on jak najbardziej prawdziwy, czego dowodzą fakty. To Julia Szeremeta po 32 latach przerwy – ostatnim był „brązowy” Wojciech Bartnik w 1992 roku w Barcelonie – zdobyła dla nas olimpijski medal w tej dyscyplinie. Polskie pięściarki regularnie osiągają sukcesy w mistrzostwach Europy. Podobnie zresztą jest w mistrzostwach świata: w poprzednich w Stambule w 2022 zdobyły dwa – srebrny Oliwia Toborek (81 kg) i Lidia Fidura (+81 kg), a teraz w Liverpoolu zapewniły sobie trzy. Co wcale nie jest ich najlepszym osiągnięciem, bo po trzy krążki sięgały już w 2006 roku w Delhi (Indie) oraz w 2012 w chińskim Qinhuangdao. W sumie mają już ich 15 i przegoniły pod tym względem swoich kolegów, którzy mają ich 13, ale ostatni polski bokser, Aleksy Kuziemski, zdobył go dawno temu, bo w 2003 roku w Bangkoku.

W piątek przekonamy się, jakiego koloru medale Polki przywiozą z Liverpoolu. W tym dniu w półfinałach walczyć będą Julia Szeremeta (57 kg), Aneta Rygielska (60 kg) i Agata Kaczmarska (+80 kg). W ćwierćfinale najbardziej dramatyczny pojedynek stoczyła nasza wicemistrzyni olimpijska, która była o przysłowiowy włos od porażki z trzykrotną medalistką MŚ, Kariną Ibragimową z Kazachstanu. Tak w rozmowie z dziennikarzem TVP opowiadała o nim Szeremeta.

– To była bardzo trudna walka. Trzeba było w niej wyszarpać zwycięstwo. Przegrałam pierwszą odsłonę, a muszę przyznać, że lubię wygrywać otwierającą rundę, a potem spokojnie boksować. Musiałam wytrzymać ciśnienie i zachować zimną krew. Miałam w głowie, że trzecia runda będzie decydująca. Aby wygrać, musiałam przekonać trzech sędziów. To z pewnością nie było łatwe zadanie, ale się udało. W decydującym starciu ładnie wchodziłam na ciosy rywalki i kontrowałam ją. Myślę, że to zadecydowało o moim zwycięstwie. Jestem bardzo dumna. Mam małą historię zapisaną na mistrzostwach świata, więc cieszę się, że mi oraz innym dziewczynom udało się awansować do strefy medalowej. Będziemy bojować o najwyższe trofea i mam nadzieję, że przyjedziemy do kraju ze złotem – powiedziała srebrna medalistka z Paryża. W półfinale zmierzy się z Kolumbijką Valerią Mendozą Arboledą. – Już z nią walczyłam. To było w kwalifikacjach olimpijskich i wówczas również decydowała trzecia runda – wspomniała Julia Szeremeta.

Po walce Polki z Ibragimową wybuchła wielka awantura w kazachskich mediach, które niekorzystny werdykt dla swojej zawodniczki nazwały skandalem.Okradziono Karinę z wygranej!” – napisał relacjonujący turniej w Liverpoolu dziennikarz i apelował o złożenie protestu.

W piątek jako pierwszą zobaczymy Anetę Rygielską, która w południowej serii powinna pojawić się w ringu około 16.15 i będzie walczyła z Chinką Yang Chengyu. W pierwszej walce zaczynającej się o 19.00 wieczornej serii Szeremeta zmierzy się z Mendozą Arboledą. Z kolei pojedynek Agaty Kaczmarskiej z Kazaszką Jeldaną Talipową powinien się zacząć około 20.15. Jeżeli Polki awansują do finału, na co bardzo liczymy, to Szeremeta i Kaczmarska wystąpiłyby w sobotę, a Rygielska w niedzielę.

Andrzej Wasik



4  MEDALE MŚ zdobyła Karolina Michalczuk, najbardziej utytułowana Polka – to złoto w 2008 roku, srebro w 2006 oraz brąz w 2010 i 2012. Wywalczyła także sześć medali mistrzostw Europy – po dwa złote, srebrne i brązowe. Przed Tomaszem Dylakiem, do grudnia 2021, prowadziła żeńską kadrę narodową.