Sport

Zagrali na nerwach

Włosi zagrali tragicznie w obronie i do końca musieli walczyć o wygraną z Izraelem. Spotkanie w Debreczynie zakończyło się hokejowym rezultatem.

Gennaro Gattuso był rozzłoszczony grą swoich zawodników w tyłach. Gdzie te catenaccio wołała! Fot. IPA/SIPA USA/PressFocus

KWALIFKACJE MŚ - EUROPA

Na start kwalifikacji do mundialu Włosi przegrali 0:3 z Norwegią. Wówczas na Półwyspie Apenińskim podjęto decyzję o zwolnieniu selekcjonera Luciano Spallettiego. Poprowadził on drużynę w jeszcze jednym meczu z Mołdawią (2:0), a następnie stery zostały przekazane Gennaro Gattuso. Były pomocnik, 73-krotny reprezentant kraju, mistrz świata z 2006 roku, był świeżo po rozstaniu z Hajdukiem Split, w którym pracował przez rok. Posada selekcjonera spadła mu z nieba, ale szybko musiał udowodnić, że nie dostał jej tylko za zasługi.

W niezły sposób rozpoczął pracę, wygrywając 5:0 z Estonią. Nie było to wielkim zaskoczeniem, biorąc pod uwagę jakość piłkarską obu zespołów. Kibice z Włoch zapewne sądzili, że równie dobrze gracze Squadra Azzurra poradzą sobie w rywalizacji z Izraelem na stadionie w Debreczynie. Tymczasem mecz rozpoczął się od samobójczego gola Manuela Locatelliego. Moise Kean co prawda doprowadził do wyrównania przed końcem pierwszej połowy, ale nie uspokoiło to szkoleniowca słynącego z wybuchowego charakteru. Do szatni schodził wściekły i zapewne przekazał zawodnikom kilka gorzkich słów.

Po zmianie stron nerwy selekcjonera znów zostały wystawione na próbę, bo w 52 minucie Izrael po raz drugi wyszedł na prowadzenie. Gattuso krzyczał, biegał przy ławce rezerwowych, a jego zawodnicy wcale nie ułatwiali mu dojścia do równowagi. Co z tego, że najpierw zdobyli bramkę na 2:2, później wyszli na prowadzenie, które nawet podwyższyli, skoro w ostatnich minutach meczu popełnili fatalne błędy w obronie i w 89 minucie znów był remis, 4:4! Szkoleniowiec nie mógł uwierzyć w to co widzi. Został niemal doprowadzony do szału, widać było, jak się gotuje ze złości. W końcu jednak Włosi postawili kropkę nad "i" w tym nieprawdopodobnym meczu, bo gola na 5:4 zdobył Sandro Tonali. Z jednej więc strony Gattuso może być zadowolony, bo w dwóch meczach zdobył sześć punktów, ale z drugiej gra obronna jego kadry w meczu z Izraelem pozostawiała wiele do życzenia... To nie było to z czego słynie czy słynęła futbolowa Italia. 

Kacper Janoszka

 GRUPA B

◼ Kosowo – Szwecja 2:0 (2:0)

1:0 – Rexhbecaj, 26 min, 2:0 – Muriqi, 42 min

Szwajcaria – Słowenia 3:0 (3:0)

1:0 – Elvedi, 18 min, 2:0 – Embolo, 33 min, 3:0 – Ndoye, 38 min

1. Szwajcaria

2

6

7:0

2. Kosowo

2

3

2:4

3. Szwecja

2

1

2:4

4. Słowenia

2

1

2:5

1 – awans, 2 - baraże

 GRUPA C

Białoruś – Szkocja 0:2 (0:1)

0:1 – Adams, 43 min, 0:2 – Wołkow, 65 min

Grecja – Dania 0:3 (0:1)

0:1 – Damsgaard, 32 min – Christensen, 62 min, 0:3 – Hojlund, 81 min

1. Dania

2

4

3:0

2. Szkocja

2

4

2:0

3. Grecja

2

3

5:4

4. Białoruś

2

0

1:7

1 – awans, 2 - baraże

 GRUPA I

Izrael – Włochy 4:5 (1:1)

1:0 – Locatelli, 16 min (samobójcza), 1:1 – Kean, 40 min, 2:1 – Peretz, 52 min, 2:2 – Kean, 54 min, 2:3 – Politano, 59 min, 2:4 – Raspadori, 81 min, 3:4 – Bastoni, 87 (samobójcza), 4:4 – Peretz, 89 min, 4:5 – Tonali, 90+1 min

Estonia – Andora (dziś, 18.00)

1. Norwegia

4

12

13:2

2. Włochy

4

9

12:7

3. Izrael

5

9

15:11

4. Estonia

5

3

5:13

5. Mołdawia

4

0

2:14

1 – awans, 2 - baraże

 GRUPA L

Chorwacja – Czarnogóra 4:0 (1:0)

1:0 – Jakić, 35 min, 2:0 – Kramarić, 51 min, 3:0 – Kuc, 86 min, 4:0 – Perisić, 90+2 minn

Gibraltar – Wyspy Owcze 0:1 (0:0)

0:1 – Agnarsson, 68 min

1. Chorwacja

4

12

17:1

2. Czechy

5

12

11:6

3. Wyspy Owcze

5

6

4:5

4. Czarnogóra

5

6

4:9

5. Gibraltar

5

0

2:17

1 – awans, 2 - baraże