Z KOLARSKICH TRAS

◼ Polka o błysk szprychy 

Agnieszka Skalniak-Sójka wygrała pierwszą edycję Maryland Cycling Classic, który miał start i metę w Baltimore na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Zawodniczka grupy CANYON-SRAN zondacrypto na finiszu z czterosobowej grupy minimalnie wyprzedziła Kanadyjkę Alison Jackson (EF Education-Oatly). O zwycięstwie Polki zdecydował dopiero odczyt z fotokomórki. Piąte miejsce zajęła inna nasza reprezentantka, Marta Jaskulska (Ceratizit). 

– Jestem bardzo szczęśliwa, bo w końcu odniosłam pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Ciężko pracowałam przez ten rok, miałam wzloty i upadki – przyznała Skalniak-Sójka. – Dzisiaj jako zespół jechałyśmy naprawdę dobrze, wzajemnie się wspierałyśmy. Na jednym z okrążeń złapałam gumę i wtedy drużyna mi pomogła, za co jestem jej wdzięczna. Potem znalazłam się w ucieczce, w której były dwie zawodniczki z EF i one cały czas atakowały, więc było ciężko. Tym bardziej cieszę się, że wygrałam – relacjonowała aktualna mistrzyni Polski w jeździe indywidualnej na czas i wicemistrzyni kraju w wyścigu ze startu wspólnego. – Mam miłe wspomnienia z Ameryki, bo w 2015 roku zdobyłam w Richmond brązowy medal na mistrzostwach świata. Cieszę się, że tu wróciłam – uśmiechała się 28-latka.

◼ Francuz wygrał, Walijczyk skończył

Romain Gregoire zwycięzcą sześcioetapowego Tour of Britain. 22-latek z drużyny Groupama-FDJ w klasyfikacji końcowej o ledwie dwie sekundy wyprzedził Belga Remco Evenepoela (Soudal Quick-Step) i o cztery swojego rodaka Juliana Alaphilippe'a (Tudor). 80. miejsce zajął 39-letni Geraint Thomas (INEOS Grenadiers), dla którego był to ostatni wyścig w bogatej karierze. Walijczyk rozpoczął ją od sukcesów na torze, gdzie zdobył wiele złotych medali na igrzyskach olimpijskich i mistrzostwach świata, a potem z powodzeniem rywalizował na szosie, gdzie wygrał między innymi Tour de France (2018 rok). Thomas ściganie zakończył tam, gdzie się urodził, czyli w Cardiff.

◼  Dominacja holenderskiej sprinterki

Mistrzyni Europy Lorena Wiebes wygrała aż pięć (!!!) z sześciu etapów Simac Ladies Tour, do tego nieźle pojechała na czas (9. miejsce), co dało jej zdecydowane zwycięstwo w rozgrywanej po holenderskich drogach imprezie. Druga ze stratą blisko minuty była Włoszka Elisa Balsamo (Lidl-Trek), trzecia Amerykanka Megan Jastrab (Picnic PostNL), a czwarta zwyciężczyni czasówki Brytyjka Zoe Backstedt (CANYON-SRAM zondacrypto).