Sport

Wyścig w Bangkoku coraz bliżej

FORMUŁA 1

Wyścigi Formuły 1 coraz bardziej dążą ku Azji. Fot. IPA/PressFocus

Plany organizacji zawodów Formuły 1 w Bangkoku nabierają kształtów. Po spotkaniu dyrektora zarządzającego tą klasą wyścigową Stefano Domenicalego z premierką Tajlandii Paetongtarn Shinawatrą zdecydowano, że przeprowadzone zostanie studium wykonalności ulicznego toru w stolicy kraju.

Domenicali przyznał, że jest pod wrażeniem „imponujących planów” dotyczących organizacji wydarzenia w Bangkoku i dodał, że dyskusja na ten temat będzie w najbliższych tygodniach i miesiącach kontynuowana. Według nieoficjalnych informacji, pierwszym możliwym terminem dołączenia Tajlandii do kalendarza mistrzostw świata F1 jest rok 2028.

Miejsce w kalendarzu F1 z Azji i rejonu Pacyfiku mają już: Australia, Chiny, Japonia i Singapur. W 2020 roku miał zadebiutować Wietnam, a kierowcy mieli się ścigać na ulicznym torze w Hanoi, jednak najpierw ze względu na pandemię COVID-19, a następnie ze względów politycznych wyścig ostatecznie wypadł z kalendarza. Tajlandia z kolei jest nieodłączną częścią sceny motocyklowej, gdzie na torze Chang w Buriram, ok. 410 km na północny wschód od Bangkoku, rozgrywana jest runda mistrzostw świata.

W tym sezonie F1 odbędą się 24 wyścigi Grand Prix, ale ostatnio rośnie zainteresowanie organizacją wyścigów tej klasy, a Domenicali poszukuje nowych, silnych finansowo organizatorów. Rozważają to m.in. kraje afrykańskie i południowoamerykańskie, a wśród kandydatów są RPA, Rwanda i Argentyna. W przyszłym roku w kalendarzu pojawi się Madryt.

Najbliższy wyścig - Grand Prix Chin, druga runda MŚ sezonu 2025 - odbędzie się w niedzielę w Szanghaju. Po pierwszej rundzie - GP Australii liderem cyklu jest Brytyjczyk Lando Norris z McLarena.