Wykonać zadanie i... kciuki za „Blaugranę”
Korespondencyjne mecze roku stoczą w środę w Barcelonie i Zagrzebiu rywalizujące o ostatnią przepustkę do play offu zespoły z Kolstad i Kielc.
Jeśli Barcelona zagra tak ambitnie jak w Kielcach, to pomoże Industrii w walce o ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Fot. Adam Starszyński / Press Focus
Przed nami ostatnia seria meczów w fazie grupowej Ligi Mistrzów, przy czym dwa pierwsze zespoły z obu grup automatycznie awansują do ćwierćfinału. Potem gra toczyć się już będzie w play offie. Nasze eksportowe siódemki z Płocka i Kielc już dawno straciły szanse na taką promocję, ale w dalszym ciągu pozostają w grze o awans i to nawet do Final Four. Prześledźmy pokrótce, co nas czeka na finiszu tej fazy rozgrywek.
Polska zagadka
W grupie A, która swoje mecze rozegra w czwartek, trzy drużyny mogą jeszcze zająć drugie miejsce i od razu zarezerwować sobie miejsce w ćwierćfinale; Sporting Lizbona ma punkt przewagi nad duetem Fuechse Berlin - Paris Saint-Germain. Pozostałe decyzje zostały już podjęte: One Veszprem został zwycięzcą grupy, a Fredericia HK i Eurofarm Pelister Bitola nie mają już szans nawet na fazę pucharową. W grupie tej jest Orlen Wisła Płock, która dzięki m.in. ostatniej serii trzech zwycięstw – w Paryżu, u siebie z Berlinem i w Bukareszcie – zapewniła sobie miejsce w 1/8 finału, jak potocznie nazywa się 1. rundę fazy pucharowej.
W grupie B najważniejsza zagadka dotyczy klubu z Polski. Industria Kielce wciąż ma nadzieję na miejsce w „barażach.” Po raz ostatni zabrakło jej w nich w sezonie 2010/11. Aby nie powtórzyła się historia sprzed 14 lat i aby awansować, wicemistrzowie naszego kraju muszą dziś wygrać na wyjeździe z HC Zagrzeb, który po ubiegłotygodniowej porażce z Aalborgiem (30:33) pogrzebał swoje szanse, odpadając z wyścigu o play off. To warunek pierwszy, ale równie istotny jest też drugi, mówiący o tym, że trzeba jeszcze mocno ściskać kciuki za Barcelonę, która zapewniła już sobie pierwsze miejsce w grupie i tym samym bilet do ćwierćfinału. Jeśli w stolicy Katalonii „Blaugrana” pokona norweski Kolstad IL, a pierwszy mecz wygrała 35:30, to wicemistrzowie Polski będą musieli posłać co najmniej skrzynkę szampana dla szczypiornistów „Barcy”. Inne scenariusze nie dadzą promocji podopiecznym trenera Tałanta Dujszebajewa, którzy muszą nie tylko liczyć na siebie, ale też na 12-krotnego triumfatora tych elitarnych rozgrywek, który dodatkowo broni tytułu.
Piłka meczowa
– To dla nas najważniejszy mecz roku – taką rangę nadał spotkaniu z Barceloną szkoleniowiec mistrza Norwegii, Christian Berge. – Postaramy się zagrać nasz najlepszy handball i mieć najlepszą obronę w historii. Nie możemy skupiać się na nikim innym, jak tylko na sobie. Nie będziemy kalkulowali, tylko konsekwentnie realizowali nasz plan i taktykę. Mam nadzieję, że zdobędziemy punkty, których potrzebujemy, aby dostać się do play offu.
Wagę spotkania w Zagrzebiu podkreśla z kolei drugi trener Industrii, nazywając je „piłką meczową” fazy pucharowej Ligi Mistrzów. – Nie ma w tym żadnej przenośni. Nie będziemy patrzeć na to, co wydarzy się w Barcelonie. Najpierw musimy skupić się na wykonaniu swojego zadania – podkreśla Krzysztof Lijewski.
Podbudowani „świętą wojną”
Do spotkania w Zagrzebiu kielczanie przystąpią podbudowani ligowym zwycięstwem nad Orlenem Wisłą Płock (25:24). Wydaje się, że forma wicemistrzów Polski powoli idzie do góry. Tydzień temu podopieczni trenera Dujszebajewa po dobrym meczu zremisowali z HBC Nantes (28:28), tracąc zwycięstwo w ostatnich sekundach. Wcześniej dość długo stawiali czoło w wyjazdowym pojedynku mistrzowi Hiszpanii. – Bardzo dobrze graliśmy już w Barcelonie –przypomina „Młody Lijek”. – Nie zdobyliśmy punktów, ale podniosło się nasze morale. Jesteśmy w stanie walczyć z każdym jak równy z równym, szczególnie w obronie. Z Płockiem wytrzymaliśmy presję, odnieśliśmy prestiżowe zwycięstwo, co jest dobrym prognostykiem przed środową rywalizacją.
Były reprezentant Polski dodał, że nie wyobraża, żeby kieleckiej drużyny zabraknie w fazie pucharowej. – To nie byłoby dla nas normalne. Znamy stawkę tego pojedynku. Z prywatnych informacji wiem, że Zagrzeb nie zamierza odpuszczać. Nie ma już szans na awans, ale to będzie ostatni mecz w tych elitarnych rozgrywkach dla Timura Dimirowa i Jakova Gojuna. Powoli kończą kariery i do tego pojedynku podejdą bardzo poważnie. To będzie dla nas trudne spotkanie, nie tylko na boisku, ale też w głowach. Musimy ułożyć wszystkie puzzle – zaznaczył Lijewski.
Ciężka harówka
Asystent Tałanta Dujszebajewa komplementował najbliższego rywala. – Zespoły z Bałkanów mają to do siebie, że zawsze grają do końca. Zagrzeb szczególnie u siebie jest bardzo niewygodny. W obronie gra 6-0 i 5-1, ma bardzo silnych, rosłych rozgrywających i niezłego bramkarza, który też potrafi robić różnicę. Do tego dochodzą szybkie skrzydła. Czeka nas ciężkie zadanie, harówka od pierwszej do ostatniej minuty – komplementował dzisiejszych rywali drugi szkoleniowiec aktualnego lidera Orlen Superligi.
Zbigniew Cieńciała
2 POLAKÓWmoże dziś wystąpić przeciwko Industrii Kielce. Były reprezentacyjny obrotowy Patryk Walczak już drugi sezon występuje w klubie z Zagrzebia, a przed dwoma dniami dołączył do niego Damian Przytuła, który do niedawna był rozgrywającym węgierskiej Tatabanyi, ale w ramach transferu „last minute” przeniósł się do chorwackiej ekipy.
CZY WIESZ, ŻE...
◾ Pierwszy mecz z Zagrzebiem kielczanie pewnie wygrali 30:23, a bramkarz Sandro Mestrić, który niedawno w ramach wypożyczenia przeniósł się do klubu z Ostrowa Wielkopolskiego, zanotował siedem skutecznych interwencji.
◾ Filip Glavas z 61 bramkami jest obecnie najlepszym strzelcem siódemki z Zagrzebia w Lidze Mistrzów. Wśród kielczan prowadzi Dylan Nahi – 48 trafień.
◾ W ostatnich meczach ligowych środowi rywale zwyciężali. Zagrzeb wygrał w niedzielę w Poreczu (40:21), a Kielce pokonały Orlen Wisłę Płock 25:24.
◾ W grupie B toczy się także walka o drugie miejsce, które również daje ćwierćfinał. Ten dylemat w bezpośrednim pojedynku rozstrzygną HBC Nantes i Aalborg. EHF określił to starcie meczem tygodnia.
GRUPA A
Frederica HK - Dinamo Bukareszt, One Veszprem - Fuechse Berlin - oba w czwartek o 18.45, Eurofarm Pelister Bitola - Paris Saint-Germain, Orlen Wisła Płock - Sporting Lizbona - oba w czwartek o 20.45.
1. Veszprem |
13 |
24 |
436:375 |
2. Lizbona |
13 |
17 |
425:370 |
3. Berlin |
13 |
16 |
436:408 |
4. Paryż |
13 |
16 |
427:430 |
5. Płock |
13 |
10 |
341:337 |
6. Bukareszt |
13 |
10 |
389:407 |
7. Bitola |
13 |
8 |
320:371 |
8. Fredericia |
13 |
3 |
363:439 |
GRUPA B
Barcelona - Kolstad IL, RK Zagrzeb - Industria Kielce , SC Magdeburg - Pick Szeged - wszystkie dziś o 18.45, HBC Nantes - Aalborg - dziś, 20.45.
1. Barcelona |
13 |
20 |
418:382 |
2. Aalborg |
13 |
17 |
405:392 |
3. Nantes |
13 |
16 |
397:378 |
4. Szeged |
13 |
13 |
397:391 |
5. Magdeburg |
13 |
11 |
373:365 |
7. Kolstad |
13 |
11 |
373:398 |
8. Kielce |
13 |
9 |
362:385 |
8. Zagrzeb |
13 |
7 |
347:381 |
(m)