Sport

Wygrani i przegrani kolejki

WYGRANI…

1. Setka Szweda
Mikael Ishak od pięciu lat jest jednym z najlepszych napastników ekstraklasy. Trudno wyobrazić sobie skład Lecha Poznań bez 32-letniego Szweda. W Polsce czuje się fantastycznie, a w tym sezonie jest w rewelacyjnej formie. W lidze zdobył pięć bramek w sześciu meczach. Do tego dodał sześć goli w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Dzięki dubletowi w starciu z Bruk-Betem przekroczył barierę stu goli w barwach Kolejorza we wszystkich rozgrywkach.

2. Płock zdobyty
Do piątkowego wieczoru Wisła Płock nie straciła punktów w roli gospodarza. W końcu jej świetna passa została przełamana przez Jagiellonię Białystok. Podopieczni Adriana Siemieńca wygrali 1:0 po bramce Afimico Pululu z rzutu karnego. Duma Podlasia udowadnia, że można skutecznie grać na dwóch frontach. Pomimo tego, że ma dwa zaległe mecze do rozegrania w lidze, znajduje się w czołówce tabeli.

3. Nowy lider
Trener Górnika Michal Gasparik może świętować. Jego zespół w niedzielę wygrał szósty mecz w sezonie. Wykorzystał dzięki temu potknięcie Wisły Płock i zameldował się na szczycie tabeli. Zabrzanie pokonali Widzew Łódź 3:2 po bardzo ciekawym widowisku. Sprzyjało im szczęście, szczególnie przy ostatnim trafieniu autorstwa Ousmane Sowa, gdy bramkarz rywali popełnił fatalny błąd.

PRZEGRANI…

1. Czwarty remis
Choć Motor stracił bramkę już w 6 minucie starcia z Zagłębiem Lubin, to w drugiej połowie wyszedł na prowadzenie, w ciągu kilkudziesięciu sekund zadając dwa ciosy. Nie przyniosło to jednak zwycięstwa ekipie Mateusza Stolarskiego, ponieważ chwilę przed końcem meczu podarowała Zagłębiu Lubin rzut karny. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2 i był to czwarty mecz Motoru w tym sezonie, który zakończył się podziałem punktów.

2. Miało być pięknie…
Ogromny żal musi czuć napastnik Pogoni Szczecin Rajmund Molnar. W niedzielę po raz pierwszy znalazł się w wyjściowej jedenastce i strzelił piękną bramkę nożycami. Jego gol przestał mieć jednak jakiekolwiek znaczenie, gdy do głosu doszli piłkarze Lechii Gdańsk, którzy cztery razy pokonali Valentina Cojocaru. Zwolnienie trenera Roberta Kolendowicza nie przyniosło więc błyskawicznych, pozytywnych skutków.

3. Bez czystego konta
Optyczna przewaga bywa złudna. Do takich wniosków z pewnością doszli kibice GKS-u Katowice, którzy w piątek widzieli, że piłkarze ich ulubionego klubu grali lepiej od Cracovii, a przegrali 0:3. Zespół Rafała Góraka regularnie meldował się w polu karnym Sebastiana Madejskie, oddał ponad 30 dośrodkowań, ale nie był w stanie stworzyć realnego zagrożenia. Co ważniejsze, szwankuje gra w obronie – Dawid Kudła wciąż nie cieszył się z czystego konta w trwających rozgrywkach.

KJ