Wygrana bez trenera
Drużyna z Polakiem w składzie ma trzy wygrane i jest na siódmym miejscu w Konferencji Zachodniej.
Niespodziankę sprawili San Antonio Spurs Jeremiego Sochana, którzy pokonali wyżej notowany zespół z Minneapolis. Drużyna z Teksasu zagrała bez swojego trenera - 75-letni Gregg Popovich zachorował i zastąpił go Mitch Johnson. Asystent przekazał potem, że o chorobie szefa dowiedział się na 2,5 godziny przed meczem. - Nie czuje się dobrze. Takie rzeczy zdarzały się już wcześniej. Każdy musi być gotowy na zastępstwo, choroby i nieprzewidziane wypadki się zdarzają - tłumaczył dziennikarzom Johnson.
Twórcami sukcesu Spurs byli tym razem Keldon Johnson (25 punktów) oraz weteran Chris Paul (15 punktów i 13 asyst). 39-letni Paul został drugim najstarszym graczem w historii ligi, który zaliczył co najmniej 10 asyst w dwóch kolejnych meczach. Jako pierwszy dokonał tego dwadzieścia lat temu John Stockton z Utah Jazz w wieku lat 41.
Po raz kolejny w tym sezonie znakomicie zagrał Jeremy Sochan, który zanotował double double (19 punktów, 10 zbiórek). 21-letni reprezentant Polski tradycyjnie wyszedł na parkiet w pierwszej piątce. Grał 33 minuty. Trafił 6 z 8 rzutów za dwa punkty, 1 z 2 za trzy i 4 z 5 z linii osobistych. Miał też 4 asysty, przechwyt, blok, 3 straty, popełnił 4 faule.
- Potrzebujemy Jeremiego. Jest wielką częścią tego, co tutaj mamy. Jest wielką częścią naszej ofensywy i defensywy. Chris Paul go angażuje i sprawia, że wciąż się rozwija. Jeremy wykonuje świetną robotę. Każdej nocy odpowiada w obronie za najlepszego zawodnika drużyny przeciwnej, a potem pokazuje się w ataku i atakuje kosz. Jeremy robi wiele rzeczy i to właśnie ich potrzebujemy, by wygrywać. Z Jeremim, grającym tak dobrze po obu stronach boiskach, jesteśmy drużyną trudną do pokonania - skomentował występ Sochana kolega z drużyny Keldon Johnson.
Wizards i Heat zagrali w Arena CDMX w Mexico City. Na trybunach było 20 tysięcy widzów. Dzięki świetnej grze Bama Adebayo (32 punkty, 14 zbiórek) ekipa z Miami okazała się zdecydowanie lepsza, wygrywając 118:98.
Przed spotkaniem komisarz NBA Adam Silver ogłosił, że liga osiągnęła porozumienie z lokalnymi organizatorami i w przyszłości będzie więcej meczów w Meksyku. Ale już teraz jest ich sporo. Meksyk to po Kanadzie i USA najczęstszy kierunek klubów NBA. Rozegrano tu już 33 spotkania (19 towarzyskich i 14 w ramach sezonu zasadniczego). Po raz pierwszy dwie ekipy NBA zagrały w stolicy Meksyku w roku 1992, gdy Houston pokonało Dallas.
Tymczasem za ligowymi kulisami coraz głośniej huczy od plotek na temat transferu, który szykuje Golden State. Warriors. Po tym jak latem stracili Klaya Thompsona, są mocno zainteresowani w pozyskaniu nowej gwiazdy. Na celowniku jest Jimmy Butler, lider Miami Heat!
Według Sama Amicka i Johna Hollingera z The Athletic, Warriors są „bardziej skłonni niż kiedykolwiek” do włączenia Jonathana Kumingi do wymiany. Jednocześnie bardzo poważnie obserwują Jimmy'ego Butlera i liczą, że Miami Heat odda swojego gwiazdora.
Według plotek właśnie pochodzący z Konga Kuminga oraz Brandin Podziemski są rozważani jako gracze do potencjalnej wymiany.
35-letni Butler, który gra na pozycji skrzydłowego, jest 6-krotnym uczestnikiem meczów All Stars, do NBA trafił w roku 2011, z 30 numerem draftu wybrali go wtedy Chicago Bulls.
WYNIKI
Piątek: Detroit - New York 98:128, Cleveland - Orlando 120:109, Charlotte - Boston 109:124, Toronto - LA Lakers 125:131, Brooklyn - Chicago 120:112, Atlanta - Sacramento 115:123, New Orleans - Indiana 125:118, Minnesota - Denver 119:116, Portland - Oklahoma City 114:137.
Sobota: Charlotte - Boston 103:113, Toronto - Sacramento 131:128 po dogrywce, Philadelphia - Memphis 107:124, San Antonio - Minnesota 113:103, Milwaukee - Cleveland 113:114, Houston - Golden State 121:127 po dogrywce, Washington - Miami 98:118, Phoenix - Portland 103:97, Denver - Utah 129:103, LA Clippers - Oklahoma City 92:105.
(p)