Sport

Wygrali i zarobili

AFRYKA

Reprezentacja Maroka wygrała odbywające się przez prawie miesiąc na stadionach Kenii, Tanzanii i Ugandy Mistrzostwa Narodów Afryki. To turniej rozgrywany od 2009 roku, w którym mogą występować wyłącznie piłkarze, którzy na co dzień grają w afrykańskich klubach. Dla tych najlepszych jest Puchar Narodów Afryki.

Finałowy mecz na Moi International Sports Centre w Nairobi, gdzie naprzeciwko Maroka stanął sensacyjny Madagaskar, był znakomitym widowiskiem. Malgasze nie liczą się w klubowej rywalizacji w Afryce, ale znowu dali o sobie znać – dwa lata temu byli w African Nations Championship (CHAN) na 3. miejscu. Teraz prowadzili w decydującej grze, ale potem sprawy w swoje... nogi wzięli zawodnicy jednej z najlepszych obecnie jedenastek na Czarnym Kontynencie, RS Berkane. To mistrz Maroka, a także zespół, który w maju zdobył Puchar Konfederacji (odpowiednik Ligi Europy). Najpierw po uderzeniu głową wyrównał Youssef Mahri, który wcześniej w turnieju zaliczył kilka asyst, a potem dwa razy na listę strzelców wpisał się król strzelców CHAN 2025 Oussama Lamlioui (6 bramek). Najpierw wyprowadził Maroko na prowadzenie, a potem strzelił gola turnieju. Zauważył, że świetnie broniący dotąd Michel Ramandimbisoa „Toldo” wyszedł kilka metrów przed bramkę i huknął z powietrza z prawie 40 metrów tak, że piłka przeleciała nad bramkarzem i wylądowała w siatce! To był decydujący moment finału. Maroko wygrało CHAN po raz trzeci i zainkasowało czek na spore jak na afrykańskie warunki pieniądze, bo 3,5 mln dolarów. Madagaskar otrzymał premię w wysokości 1,2 mln dolarów.

  

Mistrzostwa Narodów Afryki

Finał: Madagaskar – Maroko 2:3 (1:2). O 3. miejsce: Senegal – Sudan 1:1 (1:0, 1:1), karne 4-2.   

(zich)