Sport

Wszystko stanie się jasne

Kto okaże się najlepszy? Kto awansuje do play offu? Wreszcie - kto spadnie z elity? Przed nami ostatnia kolejka fazy zasadniczej.

Rzeszowianki wierzą, że sezon zasadniczy zakończą na pierwszym miejscu. Fot. Marta Badowska/PressFocus

TAURON LIGA

Sytuacja jest bardo zagmatwana. Na razie znamy siedmiu uczestników fazy play off. Są to: ŁKS Commercecon Łódź, DevelopRes Rzeszów, PGE Grot Budowlani Łódź, BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała, Moya Radomka, Metalkas Pałac Bydgoszcz i Lotto Chemik Police. Ustalona też jest jedna para ćwierćfinałowa, czwarty BKS Bostik ZGO zagra z piątą Moyą Radomką.

O ostatnie, ósme miejsce gwarantujące udział w walce o medale trwa walka między ITA Tools Stal Mielec i Uni Opole. W lepszej sytuacji są mielczanki. Przed ostatnią kolejką zajmują ósmą pozycję (23 pkt) i wyprzedzają Uni o dwa „oczka”. Rundę zasadniczą zakończą meczem z ostatnią w tabeli Energą MKS Kalisz. Jeśli wygrają za trzy punkty, spełnią marzenia. Mało tego, przy sprzyjającym wyniku – porażka Lotto Chemika z DevelopResem – mogą awansować na siódmą pozycję. Czeka je jednak trudne zadanie, bo dla ich rywalek to mecz o życie. By uniknąć degradacji, muszą zdobyć o punkt więcej niż poprzedzający je Sokół & Hagric Mogilno. Beniaminek ma wprawdzie tyle samo punktów co Energa MKS, ale jedną wygraną więcej. Zwycięstwo za trzy punkty w Bydgoszczy z Metalkasem Pałacem pozwoliłoby mu utrzymać się w Tauron Lidze. Strata punktów sprawi, że będzie musiał patrzeć na wynik spotkania ekipy z Kalisza.

Bydgoszczanki z kolei, aby utrzymać szóste miejsce, powinny z wygrać mecz z Sokołem&Hagric, bowiem tuż za nimi, z punktem straty, jest LOTTO Chemik Police.

Uni o punkty walczy z #VolleyWrocław, który nie ma już szans na awans do play offu. Chcąc wrócić do ósemki musi wygrać za trzy punkty i liczyć na potknięcie Stali.

Równie ciekawie jest na górze tabeli. O triumf w fazie zasadniczej rywalizują ŁKS i DevelopRes. W obu klubach doszło ostatnio do zaskakujących zmian trenerów. Czy ta nowatorska metoda zarządzania zespołem, w której tuż przed decydującą bitwą zmienia się „generała” przyniesie pożądany skutek, przekonamy się w ciągu kilku tygodni.

Na razie liderem jest ŁKS, ale w ostatniej kolejce łatwiejsze zadanie czeka rzeszowianki. Zmierzą się bowiem na wyjeździe z Lotto Chemikiem i są zdecydowanymi faworytkami. Zespół z Polic już niejednokrotnie pokazał w tym sezonie, że potrafi walczyć o punkty. Zawodniczki z Rzeszowa mają też słabsze momenty i tracą punkty, co przytrafiło im się w przedostatniej kolejce w meczu przeciwko Uni. Do tego do meczu przystąpią po długiej podróży z Włoch. W środę przegrały  w Lidze Mistrzyń z Imoco Volley Conegliano i odpadły z rozgrywek.

ŁKS natomiast w derbach Łodzi zagra z PGE Grot Budowlanymi. To hit kolejki. Podopieczne Macieja Biernata bez względu na wynik uplasują się na trzecim miejscu, ale rywalkom z pewnością nie odpuszczą.

(mic)