Sport

Wstydliwy wypad

Może i zagrały rezerwy oraz młodzież, ale porażka 1:5 z Lechią Dzierżoniów chluby chorzowianom nie przyniosła.

Nie tak wyobrażano sobie w Chorzowie wyjazd na Dolny Śląsk. Fot. Paweł Andrachiewicz/Press Focus

RUCH CHORZÓW

Pogoń Staszów i LKS Wisła Wielka mogą być zadowolone. Na swoich jubileuszach przegrały co prawda z Ruchem, ale chociaż rywalizowały z piłkarzami pierwszego składu. Na 80-lecie Lechii Dzierżoniów udały się z kolei skrajne rezerwy i juniorzy 14-krotnych mistrzów Polski, co nie wszystkim się spodobało. Z „jedynki” wystąpili tylko Szymon Karasiński oraz młodzieżowcy Jakub Sobeczko i Filip Lachendro, a także w teorii będący częścią składu, a w praktyce niegrający juniorzy: Maciej Krzempek, Kajetan Klaja, Mateusz Rosół i Kacper Dyduch. Jeśli ktoś się zastanawia, dlaczego więcej piłkarzy z drugiej drużyny nie trafia w Chorzowie do pierwszej, to sparing w Dzierżoniowie dał odpowiedź – gospodarze (czwartoligowcy) wygrali aż 5:1! Przy Cichej najwyraźniej mocno zawstydzili się po tej porażce, bo w mediach społecznościowych nie załączyli tradycyjnej grafiki z wynikiem, a jedynie poinformowali, że... górą byli rywale.

Co ciekawe, to Niebiescy już 3 minucie wyszli na prowadzenie. Bramkę zdobył zawodnik testowany, pozostający bez klubu pomocnik Kamil Kort (rocznik 2002). W poprzednim sezonie pokazał się z dobrej strony w I lidze w Kotwicy Kołobrzeg. Do Ruchu był przymierzany już na początku okienka, ale wtedy wydawało się, że bliżej mu do ekstraklasowej Lechii Gdańsk. Kort to wychowanek Pogoń Szczecin, zresztą tak jak jego bardziej znany brat, Dawid (obecnie Świt Szczecin). 

Warto też dodać, że w weekend rezerwy Ruchu zremisowały w V lidze z AKS-em Mikołów (gdzie występuje legenda Niebieskich, Łukasz Janoszka), a w składzie zespołu było kilku nieco... „ciekawszych” zawodników pierwszej drużyny, tj. bramkarz Jakub Szymański, Andrej Lukić, Przemysław Szymiński oraz Nono.

Warto też dodać, że w Dzierżoniowie zespół prowadzili Sławomir Jarczyk (dołączył do sztabu latem, jeszcze za Dawida Szulczka, przychodząc jako asystent z centrum szkolenia) oraz asystent-analityk Adrian Gach. Trener Waldemar Fornalik nie pojechał na Dolny Śląsk, bo w sobotę odbywała się szczególnie ważna dla niego ceremonia pogrzebowa Józefa Nowaka, z którym jako piłkarz zdobywał w Ruchu mistrzostwo Polski w 1989 roku.

Piotr Tubacki

◼  Lechia Dzierżoniów – Ruch Chorzów 5:1 (3:1)

0:1 – Kort, 3 min, 1:1 – Rzepski, 19 min, 2:1 – Tragarz, 26 min, 3:1 – Gaweł, 42 min, 4:1 – Trzepacz, 46 min, 5:1 – Trzepacz, 68 min (karny)

LECHIA: Smolak – Galuba, Juraszek, Chrapek, Troiano – Przewoźny, Wasilewski, Chlipała, Tragarz – Buc – Rzepski (skład wyjściowy). Trener Marcin ORŁOWSKI.

RUCH: Proczek (53. Walas) – Krzempek, Klaja, Łapka, Karasiński – Kort, Rosół, Lipiński (36. Łukowiak) – Sobeczko, Dyduch, Lachendro. Trenerzy Sebastian JARCZYK i Adrian GACH.