Wracają do elity
Leeds i Burnley awansowały do Premier League. Uwagę zwraca przede wszystkim postawa tych drugich.
Tylko rok poza elitą spędzili piłkarze Burnley. Fot. IMAGO / Press Focus
W angielskiej Championship nie ma miejsca na odpoczynek. W lidze, w której gra się 46 kolejek, zostały jeszcze dwa spotkania. Już teraz wiadomo jednak, że awans bezpośredni do Premier League z dwóch pierwszych miejsc wywalczą Leeds United oraz Burnley. Trzeci beniaminek zostanie wyłoniony z baraży, w których zagrają ekipy z miejsc 3.-6. Na pewno będą to Sheffield United oraz Sunderland.
Leeds i Burnley wspólnie przewodzą Championship, mając po 94 punkty. Ci pierwsi, prowadzeni przez Niemca Daniela Farkego, wrócą do elity po dwóch sezonach na zapleczu. Ci drudzy zaś zaliczyli tylko jednoroczną banicję w drugiej lidze. Obie drużyny miały zdecydowanie najwyżej wyceniane składy w rozgrywkach, więc nie może dziwić, że akurat one osiągnęły sukces. Ciekawy jest jednak sposób, w jaki zrobiło to Burnley. Otóż jak na razie w 44 spotkaniach zespół ten stracił... tylko 15 goli! Zaliczył 30 spotkań z czystym kontem, w tym serię 12 meczów bez wpuszczonej bramki. Burnley przegrało tylko dwukrotnie, ostatnio 3 listopada z Millwall, śrubując obecnie klubowy rekord 31 spotkań bez porażki.
Trener Scott Parker wykonuje tam kawał dobrej roboty, ale szczególną uwagę zwraca zupełna zmiana profilu drużyny po spadku. Burnley awansowało do Premier League i spadło z niej z trenerem Vincentem Kompanym (prowadzi teraz Bayern Monachium). Belg preferuje jednak ofensywny futbol z agresywnym pressingiem i wysoko ustawioną linią defensywną. W ten sposób rozprawił się z Championship, w ten sposób chciał grać w Premier League, co jednak nie sprawdziło się z racji zbyt dużych różnic jakościowych między dostępnymi piłkarzami a piłkarzami przeciwników. W 38 kolejkach w elicie Burnley pod Kompanym, przedostatnia drużyna, strzeliła 41 goli. Teraz zaś pod wodzą Parkera zespół w 44 kolejkach Championship zdobył tylko 61 bramek! Kompany, awansując, stracił 35 bramek. Burnley z ofensywnego i otwartego stał się bardziej ostrożny i zamknięty, ale jak widać to również przynosi powodzenie. Były bramkarz reprezentacji Anglii i zawodnik Burnley Joe Hart podkreślił: – Nie ma możliwości, że trener Parker się z tego wycofa. Zdecydowanie nie, szczególnie patrząc po tym, jak grali beniaminkowie w ostatnich dwóch sezonach.
Warto też dodać, że Parker w przeszłości wywalczył już dwa awanse – z Fulham w 2020 i z Bournemouth w 2022.
Piotr Tubacki
Premier League
◼ Tottenham – Nottingham Forest 1:2 (0:2)0:1 – Anderson (5), 0:2 – Wood (16), 1:2 – Richarlison (87)
Mecz Man. City – Aston Villa zakończony po zamknięciu wydania.Środa: Arsenal – Crystal Palace (21.00)