Wisła nie jest gotowa
W nadchodzącym sezonie Polska może stracić zawody Pucharu Świata.
Czy Adam Małysz przekona FIS do zmiany decyzji. Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus
- Na pewno jesteśmy zawiedzeni, że nas nie ma w kalendarzu – powiedział prezes Śląsko-Beskidzkiego Związku Narciarskiego, Andrzej Wąsowicz. Poinformował, że Międzynarodowa Federacja Narciarska i Snowboardowa (FIS) dała czas PZN do 28 kwietnia na podjęcie ostatecznej decyzji. Na razie weekend 6-8 grudnia nie ma wyznaczonego gospodarza.
Wąsowicz w rozmowie z PAP potwierdził, że pełni popiera stanowisko dyrektora marketingu PZN, Jana Winkiela, który dla portalu skijumping.pl powiedział: „Wisła jest stosunkowo małym powierzchniowo obiektem. Samo zaplecze dla męskich zawodów mieści się na żyletki, a co dopiero łącząc z zawodami kobiet. Przy Letnim Grand Prix mamy około trzy razy mniej powierzchni zajętej telewizjami, mniejsze strefy FIS Family, mniej ekip i mniejsze wymagania ekip ze względu na rangę. Możemy stosować in/out z szatniami, a takie rozwiązanie w zimie odpada”.
Winkiel dodał, że problemem może być za mała baza noclegowa o odpowiednim standardzie.
Zawody Letniego Grand Prix 2025 mają rozpocząć się w sierpniu od dwóch weekendów w Courchevel (9-10 sierpnia) i Wiśle (16-17 sierpnia). Konkursy we Francji i w Polsce rozgrywane będą według nowego formatu, obejmującego m.in. rywalizację grupową. Dwa finałowe weekendy Letniego Grand Prix 2025 mają się odbyć w Hinzenbach (18-19 października) i Klingenthal (25-26 października). Łącznie zaplanowanych zostało 13 konkursów - jedenaście indywidualnych oraz po jednej rywalizacji duetów i mikstów.
Inauguracja zimowego sezonu Pucharu Świata ma odbyć się 21-23 listopada w Lillehammer. Finał sezonu odbędzie się tradycyjnie w Planicy 27-29 marca.
(a)