Sport

Wiara jeszcze nie umarła

Zespół z Bielska-Białej coraz dalej od brązu. Do pokonania PGE Grot Budowlanych Łódź nie wystarczyło nawet 29 punktów Julity Piaseckiej.

Paulina Damaske okazała się "katem" BKS-u. Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz

TAURON LIGA

W rywalizacji o trzecie miejsce coraz bliżej rozstrzygnięcia. Łodzianki odniosły bardzo cenny triumf, pokonując na wyjeździe BKS Bostik ZGO. To ich drugi triumf i do zakończenia sezonu na najniższym stopniu podium potrzebują jeszcze jednej wygranej. Kolejny mecz we wtorek w Łodzi (17.30).

Spotkanie numer dwa było i dramatyczne i pełne zwrotów akcji. Obie ekipy grały bowiem bardzo nierówno.  Miały przestoje, seryjnie tracąc punkty. Zwycięzcę wyłonił tie-break. Tylko jego początek był wyrównany. Przy stanie 2:2 łodzianki wywalczyły pięć punktów z rzędu. To był przełomowy moment. Zmęczone bielszczanki nie dały rady odrobić strat. Mimo porażki ich trener, Bartłomiej Piekarczyk, nie traci optymizmu. - Dalej jesteśmy w grze i mocno wierzymy, że możemy odwrócić losy tej rywalizacji - powiedział. - Jestem dumny z zespołu, z tego jak walczy. Dziewczyny dają z siebie wszystko, to chyba widać. Jednak jest frustrujące, że czasem to nie wystarcza. Nie poddamy się – zapewnił.  

Jelena Blagojević, przyjmująca zespołu z Łodzi podkreśliła, że kluczowe były zagrywka i cierpliwość. - W pierwszym secie to my - dzięki zagrywce - dominowałyśmy. Rywalki nie mogły się dobić do boiska, gdyż my także dobrze grałyśmy w obronie, blokiem. Jednak w dwóch kolejnych sytuacja się odwróciła. Co my robiłyśmy w inauguracyjnej odsłonie, to bielszczanki w drugiej i trzeciej. Potrzeba było dużo cierpliwości, gdyż BKS grał bardzo dobrze. Cieszę się, że dobrze zaprezentowałyśmy się w końcówce czwartego seta. Tie-break to zawsze jest loteria. Zaczęłyśmy go dobrze, a potem decydowała zagrywka - powiedziała doświadczona Serbka, która zapowiedziała zakończenie kariery po zakończeniu rozgrywek.

(mic)

O 3. miejsce (do 3 zwycięstw)

◼  BKS Bostik ZGO Bielsko-Biała – PGE Grot Budowlani Łódź 2:3 (17:25, 25:15, 25:19, 22:25, 10:15). Stan rywalizacji 0-2.

BIELSKO-BIAŁA: Nowicka (5), Piasecka (29), Pacak (5), Laak (17), Borowczak (13), Gryka (8), Drabek (libero) oraz Janiuk, Szewczyk, Angelina (4), Abramajtys. Trener Bartłomiej PIEKARCZYK.

ŁÓDŹ: Grabka (2), Damaske (23), Sobolska-Tarasowa (2), Enweonwu (21), Blagojević (10), Planisnsec (12), Łysiak (libero) oraz Manyang (1), Wenerska (1), Lisiak (1), Drużkowska (1). Trener Maciej BIERNAT.

Sędziowali: Piotr Kasprzyk (Libiąż) i Tomasz Flis (Kraków). Widzów 1850.

Przebieg meczu

I: 8:10, 12:15, 13:20, 17:25.

II: 10:8, 15:10, 20:11, 25:15.

III: 9:10, 15:14, 20:16, 25:19.

IV: 6:10, 11:15, 17:20, 22:25.

V: 2:5, 4:10, 10:15.

Bohaterka – Paulina DAMASKE.