Wciągnęła Polki noskiem
Magda Linette podzieliła los Magdaleny Fręch i w Abu Zabi również przegrała z Lindą Noskovą.
Linda Noskova jeszcze nie straciła w Abu Zabi seta, a jej ofiarami padły m.in. dwie nasze tenisistki. Fot. EPA / PAP
Czeska tenisistka stała się katem swoich polskich koleżanek w turnieju WTA 500 na twardych kortach w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W 1. rundzie Linda Noskova wręcz rozniosła w godzinę Magdalenę Fręch (6:0, 6:2), a w czwartek w ćwierćfinale 39. tenisistka rankingu była lepsza od sąsiadki na liście WTA Magdy Linette (38.). Tym razem mecz trwał godzinę i 20 minut, ale finał był podobny i zakończył się sukcesem 20-latki z Vsetina na Morawach 6:4, 6:3. Mecz zakończył podwójny błąd serwisowy Polki… Po drodze podopieczna trenera Tomasza Kupy łatwo uporała się z rozstawioną z „dwójką” Hiszpanką Paulą Badosą (10.).
Można powiedzieć, że Linda Noskova obie Polki wciągnęła noskiem, a trzeba przypomnieć, że rok temu sensacyjnie odprawiła także Igę Świątek w 3. rundzie Australian Open.
Noskova wzięła rewanż na Linette za dramatyczny półfinał na kortach ziemnych w Pradze w lipcu ubiegłego roku, po którym poznanianka sięgnęła w stolicy Czech po tytuł, w finale pokonując… Fręch. Czyżby była to dobra wróżba dla Czeszki, która w półfinale zagra ze swoją amerykańską rówieśniczką Ashlyn Krueger (51. WTA)? W drugim półfinale w Abu Zabi rozstawiona z „jedynką” Jelena Rybakina (5.) z Kazachstanu zmierzy się z Belindą Bencic (157.). Szwajcarka po urodzeniu dziecka spisuje się coraz lepiej, w czwartek wypunktowała Czeszkę Marketę Vondrousovą. Ale to Noskova kroczy po swój drugi tytuł w karierze.
(t)
Piter zagra o finał
Katarzyna Piter i Białorusinka Aliaksandra Sasnowicz wygrały z Brytyjką Madelaine Brooks i Holenderką Isabelle Haverlag 6:3, 6:2 w ćwierćfinale debla turnieju WTA 250 w rumuńskim Kluż-Napoce. Na tym etapie odpadła natomiast Maja Chwalińska, która w parze z Czeszką Anastasią Detiuc przegrały z Brytyjką Emily Appleton i Chinką Qianhui Tang 7:6 (7-3), 3:6, 8-10.