W okrojonym składzie

REPREZENTACJA POLSKI KOBIET

W poprzednich latach kadrowiczki zwykle trenowały w Szczyrku lub w Spale. Skąd więc zmiana miejsca zgrupowania? - Ośrodek w Wałczu został niedawno wyremontowany. Władze obiektu chcą zachęcić do przyjazdu także przedstawicieli gier zespołowych. Jesteśmy tutaj pierwszy raz i przyznam, że standard jest naprawdę bardzo wysoki - powiedział drugi trener reprezentacji, Nicola Vettori, który pod nieobecność pierwszego szkoleniowca Stefano Lavariniego prowadzić będzie zajęcia. Włoch w weekend ze swoim Vero Volley Mediolan brał udział w Final Four Ligi Mistrzyń i do Wałcza dotrze pod koniec tygodnia. – Trener Lavarini musi wrócić do domu i pozałatwiać osobiste sprawy – wyjaśnił Vettori. Nie tylko Lavariniego brakuje. Z 33 powołanych zawodniczek w pierwszych zajęciach uczestniczy zaledwie 15. Są to Julia Bińczycka, Wiktoria Szewczyk, Aleksandra Rasińska, Malwina Smarzek, Julia Szczurowska, Martyna Borowczak, Martyna Czyrniańska, Karolina Drużkowska, Julia Orzoł, Olivia Różański, Natalia Kecher, Dominika Pierzchała, Sonia Stefanik, Adrianna Adamek i Klaudia Łyduch.

- Zawodniczki, które najpóźniej zakończyły sezon, dostały kilka dni więcej na odpoczynek. Druga grupa kadrowiczek powinna przyjechać na zgrupowanie w najbliższy weekend – przekazał Vettori.

Pierwszy dzień zgrupowania został poświęcony na sesję zdjęciową. - To wynika z umów ze sponsorami, mamy także nowego partnera technicznego. Od wtorku ruszamy już z normalnymi treningami – zaznaczył asystent Lavariniego.

Biało-czerwone w Wałczu przygotowywać się będą do 22 maja. Później przeniosą się na kilka dni do Koszalina, gdzie rozegrany zostanie turniej towarzyski z udziałem Szwecji, Francji i Bułgarii (23-25 maja).

Potem na siatkarki czeka już Liga Narodów. Pierwszy turniej odbędzie się w Pekinie. Polki zmierzą się z Tajlandią (4 czerwca), Chinami (5.06.), Turcją (7.06 ) i Belgią (8.06.). Turniej finałowy rozegrany zostanie w Łodzi w dniach 23-27 lipca. Nasza drużyna ma w nim zagwarantowany udział.

(mic)