Sport

W Chorzowie bez... ruchu

Czy zamknięta estakada spowodowała, że nowi piłkarze nie byli w stanie dojechać na Cichą?

Przyszłość Jehora Cykały stoi pod znakiem zapytania. Fot. Marcin Bulanda / Press Focus

RUCH CHORZÓW

Żarty żartami, ale decyzja o zamknięciu fragmentu drogi przebiegającej nad chorzowskim rynkiem, którą musiał podjąć prezydent miasta, rzutuje na komunikację całego Górnego Śląska. Zaboli to też pewnie Ruch, którego fani jakoś będą musieli dostać się na mecze na Stadion Śląski. Korki będę jeszcze większe niż zazwyczaj, trzeba będzie szybciej wyjść z domu... A to może rzutować w pewnym stopniu na frekwencję. Dodatkowo nie można wykluczyć, że konieczność sfinansowania inwestycji związanej z estakadą wpłynie na... budowę stadionu Ruchu. Na ten moment to daleko idące spekulacje, ale w budżecie na razie środków na estakadę nie ma. Wiadomo, że sam Chorzów tego nie udźwignie, to koszty rzędu setek milionów złotych, więc z pomocą będzie musiała przyjść władza centralna. Temat stadionu przy Cichej na pewno prędzej czy później się jednak w tej dyskusji pojawi. Pytanie tylko kto go wywoła i w jakim kontekście.

Byle nie jak przed rokiem

Zmieniając tematy infrastrukturalne na sportowe – w Chorzowie trzeba też pomartwić się nieco składem. Na ten moment Niebiescy mają w zespole na sezon 2025/26 trzech bramkarzy oraz 15 piłkarzy z pola na 10 pozycji. Należy jednak zastrzec, że wliczany jest w to Jehor Cykało, który dopiero zostanie wykupiony z Teplic po wypożyczeniu, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że później klub sprzeda go dalej z zyskiem. Oprócz tego wliczamy w to Nono, którego Ruch niezmiennie chce się pozbyć, żeby zaoszczędzić na jego sporym kontrakcie, Patryka Sikorę, którego kontrakt wkrótce zostanie przedłużony, a także dwóch niesprawdzonych na dłuższą metę młodzieżowców, Filipa Lachendrę i Jakuba Sobeczkę. Chorzowianie zapowiadali, że nie powtórzy się sytuacja sprzed roku, gdy na pierwszym treningu ledwo dało się sklecić jako taką jedenastkę (choć i tak głównie z graczy, którzy potem byli raczej zmiennikami). Przeprowadzono wówczas szeroko zakrojony zaciąg z juniorów, którzy pojechali również na zgrupowanie do Buska-Zdroju. Teraz tak źle nie będzie.

Przed treningiem zdążą

Od kilku tygodni w gabinetach przy Cichej jest mnóstwo pracy. W najbliższych dniach nie należy jednak spodziewać się żadnych oficjalnych komunikatów transferowych. Jakkolwiek by to nie zabrzmiało – w świecie futbolu jest teraz czas urlopowy i wielu graczy czy trenerów korzysta z wolnego. Na urlop udał się też dyrektor sportowy Ruchu Tomasz Foszmańczyk, choć rzecz jasna cały czas pozostaje pod telefonem i bynajmniej nie zapomniał do niego ładowarki. Niebiescy mają jednak ten komfort, że kilka tematów udało im się już dopiąć lub prawie dopiąć. Z tego powodu na newsy transferowe trzeba poczekać prawdopodobnie do drugiej połowy przyszłego tygodnia. Przed pierwszym treningiem – który odbędzie się we wtorek 17 czerwca o godz. 16.30 – pierwsze ruchy w Ruchu będą wykonane.

Zaciąg z GieKSy i... Piasta?

Jakiś czas temu wspominaliśmy, że w drodze do Chorzowa są Japończyk Shuma Nagamatsu, który ostatnio odbił się od Korony Kielce, a także napastnik Stali Rzeszów Tomasz Bała. Dodatkowo – o czym jako pierwszy poinformował śląski dziennikarz Tadeusz Danisz – blisko Ruchu jest 23-letni Patryk Szwedzik, który w seniorskim futbolu pierwsze kroki stawiał... w GKS-ie Katowice. Tam też wypromował się do ekstraklasy, do Śląska Wrocław, który jednak w minionym sezonie wypożyczył go do pierwszoligowego Chrobrego. W Głogowie Szwedzik strzelił 5 goli i miał 4 asysty. Oprócz tego chorzowianie mogą dokonać już bezpośredniego transferu z GieKSy. Po dwóch latach opuszcza ją bowiem 30-letni stoper Aleksander Komor, mający w przeszłości młodzieżowy epizod z „eRką” na piersi. Pochodzący z Lublina defensor sezon ekstraklasy zaczął w podstawowym składzie, ale szybko trafił na ławkę i w sumie zaliczył w elicie tylko 10 występów.

Oprócz tego, jak słyszymy, nie bez echa przeszły w Chorzowie decyzje kadrowe w Piaście Gliwice. Regionalny sąsiad pożegnał 10 piłkarzy, a trzech otrzymało wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu. Niewykluczone, że któryś z tych zawodników pojawi się przy Cichej.

Piotr Tubacki