Sport

Vamos AmIGA!

Po nadspodziewanie łatwym zwycięstwie nad Lindą Noskovą, w poniedziałek Iga Świątek o ćwierćfinał „tysięcznika” w Madrycie powalczy z zagadkową Dianą Sznajder.

Czy Iga Świątek na kortach ziemnych właśnie odradza się z „popiołów”? Fot. PAP/EPA

Broniąca tytułu najlepsza polska tenisistka wygrała na razie w tegorocznej edycji Mutua Madrid Open dwa mecze. Po niepewnym trzysetowym boju z Alexandrą Ealą w sobotni wieczór pokonała Lindę Noskovą 6:4, 6:2; zrobiła to zadziwiająco łatwo, bo większość z poprzednich spotkań z 20-letnią Czeszką było bojami trzysetowymi, a przed rokiem w Australian Open lepsza okazała się nawet tenisistka z Vsetina.

Na stadionie Manolo Santana w stolicy Hiszpanii można było usłyszeć wiele okrzyków wspierających Polkę, w różnych językach. Na trybunach były też polskie flagi i transparenty, m.in. z napisem: „Vamos amIGA!”, co w tłumaczeniu z hiszpańskiego oznacza „Naprzód przyjaciółko!”. Nawet kwiaty posadzone przez organizatorów po obu stronach kortu były w biało-czerwonych barwach. - Czuję wsparcie kibiców z Polski, zwłaszcza w meczach rozgrywanych w Europie, bo więcej fanów może przylecieć. Słyszałam dziś dużo okrzyków, atmosfera była bardzo pozytywna – przyznała Iga Świątek.

Zagadka Sznajder

Trudno na razie odtrąbiać wielki come back Polki, która na turniejowy triumf czeka od czerwca ubiegłego roku, ale mecz z Noskovą napawa ostrożnym optymizmem, że „królowa mączki” wkrótce wróci na zwycięski szlak i zagra o tytuł. Zaczął funkcjonować serwis Świątek - zanotowała 4 asy i żadnego podwójnego błędu, obroniła wszystkie 4 break pointy, a w krótkim w sumie meczu miała więcej tzw. winnerów -16 - do niewymuszonych błędów - 14; tych ostatnich tylko w pierwszym secie z Ealą popełniła wszak aż 25.

Na razie Polka jest w 1/8 finału i o ćwierćfinał w poniedziałek nie przed godziną 13.00 zmierzy się po raz pierwszy w karierze z Dianą Sznajder. 21-letnia Rosjanka w 3. rundzie dała pokaz mocy. O 14 lat starszą Łotyszkę Anastasiję Sevastovą - która zaledwie kilka dni po triumfie w Stuttgarcie Jeleny Ostapienko niespodziewanie wyeliminowała w Madrycie słynną rodaczkę - odprawiła „rowerkiem” w trzy kwadranse 6:0, 6:0. Tenisistka rodem z Żygulowska ma na koncie 4 tytuły w singlu i 2 w deblu, w obu rankingach jest 13. na świecie, a w sierpniu 2024 dostała pozwolenie od MKOl. na udział w igrzyskach olimpijskich i w parze z Mirrą Andriejewą została wicemistrzynią olimpijską w deblu. Obecnie studiuje w USA badania eksploracyjne na Uniwersytecie Północnej Karoliny…

- Sznajder to wschodząca zawodniczka, grająca z dużą pewnością siebie, która wygrała już w Madrycie kilka meczów. Pojedynek będzie wymagający, ponieważ nigdy ze sobą nie grałyśmy, nawet na treningu. Muszę dostosować się taktycznie, obejrzeć jej mecze, aby się dobrze przygotować – przyznała Świątek.

Broni numeru 2

Polka w Madrycie gra nie tylko o tytuł, ale i o utrzymanie drugiej pozycji na liście WTA. W pierwszej dwójce znajduje się bez przerwy co tydzień od 21 marca 2022 roku, ale w tym tygodniu tę serię mogły przerwać Amerykanki Jessica Pegula i Coco Gauff. Ta pierwsza już tego nie uczyni, bo w niedzielę przegrała niespodziewanie z 56. na liście WTA Japonką Moyuką Uchijimą 3:6, 2:6. Czwarta w rankingu Gauff może tego jeszcze dokonać, jeżeli Polka nie dojdzie do finału, a Coco sama zagra o tytuł lub go wygra.

Pożegnanie z Fręch i Paolini

W sobotę na 3. rundzie „karierę” w Madrycie Magdaleny Fręch zakończyła deblowa partnerka Sznajder, Mirra Andriejewa. Łodzianka (27. WTA) postawiła się zajmującej 7. miejsce w rankingu 18-letniej Rosjance w pierwszym secie, przegrywając go po godzinie 5:7, w drugim już wyraźnie lepsza była tenisistka z Krasnojarska 6:3.

Los Fręch podzieliła niespodziewanie grająca z „szóstką” Jasmine Paolini. Mająca polskie korzenie Włoszka przegrała wyraźnie z Marią Sakkari 2:6, 1:6. 29-letnia Greczynka, w przeszłości trzecia rakieta świata, obecnie w rankingu jest 82 w 2. rundzie wyeliminowała Magdę Linette. Z małym zakłóceniem po drodze do 1/8 finału awansowała również liderka rankingu Aryna Sabalenka. Białorusinka przegrała pierwszą partię z Belgijką Elise Mertens, ale ostatecznie wygrała 3:6, 6:2, 6:1.

Tomasz Mucha

8 KOLEJNY MECZ w Madrycie wygrała Iga Świątek, która była niepokonana w stolicy Hiszpanii w 2024 roku. Polka, która jest również finalistką Mutua Madrid Open w 2023 roku, ma bilans 15-2 w całym turnieju.


Deblowe porażki

Żadna z Polek nie wygrała w Madrycie meczu deblowego. W 1. rundzie Katarzyna Piter i Rumunka Monica Niculescu przegrały z rozstawionymi z „ósemką” Amerykanką Sofią Kenin i Ukrainką Ludmyłą Kiczenok 5:7, 3:6, a Magda Linette i Słowaczka Rebecca Sramkova uległy Greczynce Marii Sakkari i Amerykance Madison Keys 6:7 (3-7), 6:4, 6-10. Poznaniance nie udał się rewanż na Sakkari za piątkową porażkę w 2. rundzie singla 6:7 (5-7), 3:6.