Sport

Uszczęśliwił miejscowych

Brytyjczyk Daniel Bewley w spektakularny sposób wygrał rundę GP w Manchesterze.

Daniel Bewley po raz piąty triumfował w GP. Fot. Marcin Karczewski/PressFocus

GRAND PRIX

Po raz pierwszy w historii cykl Grand Prix zawitał do Manchesteru. Wcześniej przez lata to tor w Cardiff był obiektem, który reprezentował Wielką Brytanię w świecie speedwaya. Wcześniej, od 1995 do 2000 roku ścigano się w Londynie, Bradford oraz Coventry. Co więcej, jeszcze przed erą Grand Prix, stadion w Manchesterze nigdy nie był gospodarzem indywidualnych mistrzostw świata. Władze FIM przekonały się do owalu w tym miejscu podczas zeszłorocznego cyklu Speedway of Nations. To właśnie tam zorganizowano te prestiżowe zawody drużynowe. Impreza się udała, tor spisał się nieźle, więc w bieżącym sezonie w Manchesterze najlepsi zawodnicy na świecie będą ścigać się w ramach GP dwukrotnie. Pierwsze zawody odbyły się wczoraj, kolejne są zaplanowane na dzisiejszy wieczór. Oczywiście warunki na torze nie były jedyną przesłanką do organizacji dwóch turniejów w tym miejscu z rzędu – według planów w tym sezonie miały odbyć się GP w Manchesterze i Cardiff. Ostatecznie Cardiff z kalendarza wypadło, a FIM nie chciało pozostawiać w nim luki.

W piątek na torze nieprawdopodobnie szybki był Max Fricke. Australijczyk fenomenalnie spasował się z torem. Wyprzedzał rywali niezależnie od obranej ścieżki. Dzięki temu długo utrzymywał się na szczycie klasyfikacji. Mimo świetnej formy, na finiszu fazy zasadniczej został zepchnięty ze szczytu. Bartosz Zmarzlik, który może nie miał najszybszego motocykla, ale za to z czasem zaczął widzieć, w jakich rejonach toru może się sprawnie napędzić, wygrał z Fricke’m w ostatniej serii. Dzięki temu zrównał się z nim punktami. 12 „oczek”, tyle samo co wspomniany duet, uzbierał także Brady Kurtz. Po sporządzeniu małej tabelki pomiędzy zawodnikami to właśnie Kurtz i Zmarzlik zajęli dwa pierwszej miejsca i to oni bezpośrednio awansowali do finału. Fricke musiał jeszcze walczyć w półfinale. Fakt ten przy okazji pokazał, którzy z uczestników GP w tym roku radzą sobie najlepiej – Kurtz i Zmarzlik przed zawodami w Manchesterze byli na czele klasyfikacji generalnej cyklu.

Aktualny mistrz świata był jedynym Polakiem, który dostał się do fazy finałowej. Drugi z Biało-czerwonych, Dominik Kubera, nie potrafił odnaleźć się na angielskim torze. Zmagania zakończył na 13. miejscu z zaledwie 5 punktami.

Niespodziewanie w pierwszym półfinale słabo poradził sobie Fricke. Nie był w stanie przebić się przez trójkę przeciwników. To Fredrik Lindgren poradził sobie najlepiej i to on dołączył do Kurtza i Zmarzlika. Stawkę finału uzupełnił faworyt publiczności Daniel Bewley. Zaprezentował spektakularny pokaz speedwaya. Przebił się z trzeciego miejsca na pierwsze, jeżdżąc po zewnętrznej, niezwykle blisko dmuchanej bandy. To się opłaciło – wydawało się, że z okrążenia na okrążenie nabiera coraz więcej prędkości i na ostatnim łuku minął prowadzącego Jacka Holdera. Występ Bewleya sprawił, że uczestnicy finału musieli zacząć myśleć, jaka ścieżka będzie dla nich najkorzystniejsza…

Przemyślenia przyniosły skutek, bo w finale wszyscy jeździli po zewnętrznej. Wygrał ten, który najlepiej ruszył ze startu, a był nim Bewley. Ulubieniec trybun zajął pierwsze miejsce, całkowicie zasłużenie. Dał nie tylko miejscowym kibicom ogromną dawkę emocji. Jego styl zwycięstwa był po prostu spektakularny. Drugi do mety dojechał Zmarzlik, który starał się dogonić Brytyjczyka, ale było to niemożliwe. Ostatnie miejsce na podium zajął Kurtz.

Bewley po raz piąty triumfował w GP, po raz trzeci w Wielkiej Brytanii.

Kacper Janoszka 

I Grand Prix Wielkiej Brytanii w Manchesterze

1. Bewley (W. Brytania) 14+3 (1, 2, 3, 2, 3, 3)
2. Zmarzlik 14 (3, 1, 2, 3, 3, 2)
3. Kurtz (Australia) 13 (2, 3, 3, 1, 3, 1)
4. Lindgren (Szwecja) 8+3 (2, 3, 0, 1, 2, 0)
5. J. Holder (Australia) 11+2 (0, 3, 2, 3, 3)
6. Lambert (W. Brytania) 7+2 (2, 2, 1, 0, 2, 2)
7. Vaculik (Słowacja) 10+1 (3, 1, 1, 3, 2)
8. Michelsen (Dania) 8+1 (3, 2, 2, 1, 0)
9. Fricke (Australia) 12+0 (2, 3, 3, 3, 1)
10. Kvech (Czechy) 6+0 (3, 1, 0, 2, 0)
11. Wright (W. Brytania) 5 (0, 0, 3, 1, 1)
12. Huckenbeck (Niemcy) 5 (1, 0, 2, 0, 2)
13. Kubera 5 (0, 2, 0, 2, 1)
14. Doyle (Australia) 4 (1, 0, 1, 2, 0) 
15. Thomsen (Dania) 3 (0, 1, 1, 0, 1)

16. Lebiediew 1 (1, 0, 0, 0, 0)

 Klasyfikacja generalna GP

1. Zmarzlik 73
2. Kurtz 64
3. Bewley 54
4. J. Holder 54
5. Lindgren 54 
6. Lebiediew 42
7. Lambert 38 
8. Fricke 34 
9. Kubera 31 
10. Kvech 28 
11. Vaculik 27 
12. Thomsen 26 
13. Michelsen 25 
14. Dudek 16
15. Madsen (Dania) 16
16. Huckenbeck 12
17. Doyle 11
18. Wright 6


Sobota, 14 czerwca, godz. 20.00

II Grand Prix Wielkiej Brytanii w Manchesterze