Unia tonie
Drużyna trenera Jana Wosia przegrała z Podlesianką Katowice mecz „o sześć punktów” i dryfuje w stronę 4. ligi.
W Wodzisławiu Śląskim piłkarze Podlesianki dwukrotnie cieszyli się ze zdobycia gola. Fot. Facebook/Lgks38PodlesiankaKatowice
Po ostatniej porażce 0:3 z rezerwami Górnika Zabrze trener Podlesianki Dawid Brehmer dokonał roszad w składzie. Poza meczową „20” znaleźli się m.in. bramkarz Artur Sip i doświadczony pomocnik Łukasz Grzeszczyk, natomiast na ławce rezerwowych usiadł 30-letni napastnik Adam Żak. Ich absencja jednak nie miała przełożenia na grę, a przede wszystkim na wynik meczu. Do przerwy goście oddali tylko dwa celne strzały, ale w obu przypadkach bramkarz Unii Maksymilian Cisek wyciągał piłkę z siatki. Z trafień cieszyli się Sebastian Kopeć i Alan Lubaski, a wszystko w odstępie zaledwie 120 sekund.
W 60 minucie gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego (strzał Papu Mendesa z „wapna” obronił Artur Tomanek) i był to dla nich przysłowiowy gwoźdź do trumny. Dość powiedzieć, że był to jedyny (!) celny strzał turzan w ciągu 96 minut! W posiadaniu piłki lepsza była Unia (62-38%) i strzałach niecelnych (7:2), ale to pomogło zespołowi z Turzy Śląskiej tak, jak umarłemu kadzidło.
Bogdan Nather
◼ Unia Turza Śląska - Podlesianka Katowice 0:2 (0:2)0:1 - Kopeć, 19 min (głową), 0:2 - Lubaski, 21 min
UNIA: Cisek - Pawlak, Akinjogunla, Przydacz (46. Masałow), Mazur – Nocoń (56. Okulicki), Chojnowski (65. Neruch) - Twarkowski (46. Offei), Benvindo, Witkowski (85. Szymczak) - Papu Mendes. Trener Jan WOŚ.
PODLESIANKA: Tomanek - Żemła, Kopeć, Kunka, Winiarczyk (70. Niesyto) - Krzak, Stachoń (62. Rosiński), Matyśkiewicz (62. Śliwiński), Nowotnik, Paszek - Lubaski (78. Jarnot). Trener Dawid BREHMER.
Sędziował Przemysław Burliga (Zabrze). Widzów 150. Żółte kartki: Przydacz, Papu Mendes, Nocoń - Żemła, Kopeć, Paszek, Śliwiński.