Sport

Udany rewanż

Kędzierzynianie bliżej play offu. Najwięcej problemów w Częstochowie mieli w trzecim secie.

Milad Ebadipour (z lewej) wielokrotnie oszukiwał blok ZAKSY, ale do zwycięstwa to nie wystarczyło.

PLUSLIGA

Oba zespoły wyszły na parkiet mocno zdeterminowane. Sąsiadują ze sobą w tabeli, a do tego walczą o awans do play offu. Kędzierzynianie liczyli też na rewanż za porażkę przed własną publicznością w pierwszej rundzie (2:3). Było to również starcie dwóch świetnych atakujących, Patrika Indry, który w barwach częstochowian robi furorę w PlusLidze, z jednym z najlepszych graczy na tej pozycji na świecie, Bartoszem Kurkiem. Obaj udowodnili, że swój fach znają perfekcyjnie. Od pierwszej akcji oglądaliśmy wymianę ciosów. Gra gospodarzy była jednak bardziej jednostronna. Rozgrywający Tomasz Kowalski zwykle wystawiał na skrzydła do Indry lub Milada Ebadipoura. Rzadziej wybierał drugiego z przyjmujących Bartłomieja Lipińskiego, a już od święta grał przez środek. Marcin Janusz z ZAKSY starał się natomiast grać urozmaiconą siatkówkę. Oczywiście wyborem nr 1. był Kurek, ale przy dobrym przyjęciu serwisu środkowi też mieli okazję do wykazania się.

Kędzierzynianie prowadzili. Ich przewaga nie była jednak duża, dwa, trzy punkty. Gospodarzom kilka razy udawało się doprowadzić do remisu, po raz ostatni 19:19, ale nie byli w stanie wyjść na prowadzenie. W końcówce kluczowa okazała się punktowa zagrywka Janusza, dająca ZAKSIE piłkę setową. „Wyrok” odwlókł jeszcze Indra. W odpowiedzi Kurek zakończył seta.

W dwóch kolejnych sytuacja się powtórzyła. Częstochowianie najczęściej gonili wynik. Po raz pierwszy wyszli na prowadzenie w drugiej partii po odrobieniu czterech punktów straty na 15:14. Wygrywali też w trzecim (9:6), lecz ostatnie słowo należało do gości.

Najwięcej emocji przyniosła końcówka trzeciej odsłony. ZAKSA miała dwa meczbole (24:22). Gospodarze wyszli z opresji (24:24), a potem wywalczyli piłkę setową. Nie wykorzystali jednak szansy. Gdy był remis 26:26 dwa autowe ataki przytrafiły się Indrze i mecz się zakończył.

(mic)

◾  Steam Hemarpol Norwid Częstochowa – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (22:25, 23:25, 26:28)

CZĘSTOCHOWA: Kowalski (1), Ebadipour (17), Adamczyk (4), Indra (18), Lipiński (8), Popiela (1), Masłowski (libero) oraz Borkowski (1), Schmidt (1), Kogut, Żygadło. Trener Cezar Douglas SILVA.

KĘDZIERZYN-KOŹLE: Janusz (1), Grobelny (13), Urbanowicz (10), Kurek (12), Szymura (11), Smith (8), Shoji (libero) oraz Kubicki, Rećko (2), Chitigoi. Trener Andrea GIANI.

Sędziowali: Mariusz Gadzina (Strzyżów) i Tomasz Flis (Kraków). Widzów 3500.

Przebieg meczu

I: 7:10, 13:15, 19:20, 22:25.

II: 7:10, 15:14, 17:20, 23:25.

III: 10:9, 12:15, 18:20, 24:25, 26:28.

Bohater – Karol URBANOWICZ.

1. Jastrzębie

16

41

13/3

44:17

2. Warszawa

16

38

14/2

44:18

3. Zawiercie

16

36

12/4

40:19

4. Kędzierzyn-Koźle

17

34

11/6

38:27

5. Lublin

16

32

11/5

37:23

6. Częstochowa

17

29

10/7

37:34

7. Bełchatów

17

28

10/7

35:32

8. Rzeszów

16

28

8/8

37:32

9. Suwałki

16

23

9/7

34:35

10. Olsztyn

16

21

6/10

28:32

11. Gdańsk

16

20

6/10

31:38

12. Gorzów

17

19

8/9

27:40

13. Nysa

16

12

3/13

21:41

14. Będzin

16

12

3/13

20:40

15. Lwów

16

11

4/12

23:40

16. Katowice

16

6

2/14

17:45

1-8 awans do play offu; 14-16 spadek do I ligi

Następne mecze: 21.12.: Rzeszów – Jastrzębie, Olsztyn – Suwałki, Lwów – Zawiercie; 22.12.: Gdańsk – Lublin, Warszawa – Będzin, Nysa – Katowice; 28.12.: Lublin – Lwów, Będzin – Częstochowa; 29.12.: Nysa – Warszawa, Suwałki – Gorzów Wlkp., Gdańsk – Bełchatów; 30.12.: Zawiercie – Rzeszów, Jastrzębie – Katowice.


Kolejny podpis

Brazylijski przyjmujący, Henrique Honorato na kolejny sezon przedłużył umowę ze Ślepskiem Malow Suwałki. - Początki Henrique w Suwałkach były trudne – potrzebował kilka tygodni na aklimatyzację po igrzyskach olimpijskich w Paryżu, dołączenie do nowego zespołu i poznanie samej ligi. Szybko znalazł jednak swoją ścieżkę i prezentuje siatkówkę na bardzo wysokim poziomie. Jest jednym z filarów naszej defensywy i doskonale radzi sobie na lewym skrzydle, które jest jego boiskiem królestwem – powiedział prezes klubu Wojciech Winnik.

Honorato jest drugim zawodnikiem, który przedłużył umowę z klubem. Wcześniej zrobił to atakujący Bartosz Filipiak. Nowy kontrakt podpisał też trener Dominik Kwapisiewicz.