Sport

Turcy wierzą w niespodziankę

Piłkarzom znad Bosforu marzy się pokonanie Hiszpanii i wywalczenie bezpośredniego awansu na mundial.

Bułgarom się nie udało, ale może Turcy zatrzymają Lamine Yamala? Fot. PAP/EPA

ELIMINACJE MŚ

Grupa E, w której występują Turcy i Hiszpanie, ma za sobą dopiero jeden mecz. Obie te drużyny wygrały – Gwiazdy Półksiężyca 3:2 z Gruzją, z kolei La Furia Roja 3:0 z Bułgarią. W obu przypadkach były to zwycięstwa wyjazdowe. Teraz przyjdzie czas na bezpośrednie starcie, które zdecydowanie można nazwać hitem grupy.

Czekają ponad 70 lat

– Wielu Turków gra w topowych europejskich klubach, mają znakomitych zawodników – chwalił przeciwnika selekcjoner Hiszpanii Luis de la Fuente. – W Turcji nigdy nie gra się łatwo. To zespół, który chce zaimponować i ciągle się rozwijać, taktycznie również jest znakomicie przygotowany. Jeśli chcemy wygrać, musimy zagrać na najwyższym poziomie – zapowiadał bój na blisko 80-tysięcznym Ataturk Olimpiyat Stadi hiszpański trener. Szacunek do rywala jest w pełni uzasadniony, bo przecież nie od dziś znamy takich graczy, jak Hakan Calhanoglu z Interu, Arda Guler z Realu Madryt, Kenan Yildiz z Juventusu czy Orkun Kokcu z Besiktasu. Turcy liczą na gorącą atmosferę i... dopiero drugie w historii zwycięstwo z Hiszpanami. To pierwsze odnieśli w czasach dawno zamierzchłych, tj. w 1954 roku, również w eliminacjach mistrzostw świata. Potem już tak dobrze nie było. Ostatni mecz tych reprezentacji odbył się podczas Euro 2016 i La Furia Roja wygrała 3:0 w grupie.

Bez żadnych napięć

Selekcjoner Gwiazdy Półksiężyca, Włoch Vincenzo Montella, podchodzi do weekendowego hitu na spokojnie. – Idziemy krok po kroku – powiedział po pokonaniu Gruzji, chwaląc swój zespół. Spotkanie trochę wymknęło się Turkom spod kontroli, bo prowadzili już 3:0, ale potem stracili gola i... Barisa Alpera Yilmaza (czerwona kartka), podłączając przeciwnikom kroplówkę. Chwicza Kwaracchelia złapał bramkowy kontakt, ale dopiero w ósmej doliczonej minucie. Za późno. – W naszej pracy studiujemy mocne strony przeciwnika, dzięki czemu wiemy, co możemy zrobić. Mamy też jednak własną broń, za pomocą której możemy postawić rywali w trudnej sytuacji. Wolałbym, abyśmy nie przechodzili przez takie ostatnie 30 minut (meczu z Gruzją – przyp. red.), ale mieliśmy drużynę, która grała z sercem. Gratuluję jej zwycięstwa – chwalił Montella. Ostatnio pojawiały się doniesienia, jakoby w tureckiej reprezentacji istniały wewnętrzne napięcia, ale Włoch stwierdził tylko: – Te zarzuty wywołują uśmiech na mojej twarzy. To motywuje nas do dalszej pracy – zaznaczył.

Nie mogło też zabraknąć pytania, czy Montella wyobraża sobie zakończenie grupy na fotelu lidera? W końcu wystarczy wygrać z Hiszpanią... – Jestem bardzo zrównoważoną osobą. Zdajemy sobie sprawę, że gramy z mistrzami Europy. Zrobimy jednakwszystko, co w naszej mocy – skwitował.

Piotr Tubacki

ELIMINACJE MŚ

Grupa A

1. Irlandia Pn.

1

3

3:1

2. Słowacja

1

3

2:0

3. Luksemburg

1

0

1:3

4. Niemcy

1

0

0:2

Niedziela: Niemcy – Irlandia Pn., Luksemburg – Słowacja (oba 20.45)

Grupa E

1. Hiszpania

1

3

3:0

2. Turcja

1

3

3:2

3. Gruzja

1

0

2:3

4. Bułgaria

1

0

0:3

Niedziela: Gruzja – Bułgaria (15.00), Turcja – Hiszpania (20.45)

Grupa F

Sobota: Armenia – Portugalia (18.00), Irlandia – Węgry (20.45). Pierwsze mecze w grupie

Grupa H

1. Bośnia i Hercegowina

3

9

4:1

2. Austria

2

6

6:1

3. Rumunia

4

6

8:4

4. Cypr

3

3

3:4

5. San Marino

4

0

1:12

Sobota: Austria – Cypr, San Marino – BiH (oba 20.45)

Grupa J

1. Walia

5

10

11:6

2. Macedonia Pn.

4

8

6:2

3. Belgia

3

7

11:4

4. Kazachstan

4

3

3:5

5. Liechtenstein

4

0

0:14

Niedziela: Macedonia Pn. – Liechtenstein (18.00), Belgia – Kazachstan (20.45)

Grupa K

1. Anglia

3

9

6:0

2. Albania

4

5

4:3

3. Serbia

2

4

3:0

4. Łotwa

3

4

2:4

5. Andora

4

0

0:8

Sobota: Łotwa – Serbia (15.00), Anglia – Andora (18.00)