To wszystko wina piłek!
Anthony Gordon (z prawej) to prześladowca Arsenalu! Fot. EPA / PAP
Nie może dziwić, że Anthony Gordon to jeden z najwyżej wycenianych zawodników Newcastle United. Nie może dziwić, że od niespełna roku gra w reprezentacji Anglii i że w klubie występuje z „gwiazdorskim” numerem 10 na plecach. 23-letni skrzydłowy to specjalista od... Arsenalu. Oba zespoły zmierzyły się w tym sezonie już trzy razy, wszystkie mecze wygrało Newcastle i zawsze odbywało się to z udziałem Gordona. Najpierw w lidze zanotował asystę przy jedynym golu, a następnie trafiał do siatki w obu półfinałowych spotkaniach Pucharu Ligi Angielskiej, które „Sroki” wygrały po 2:0. Tym samym awansowały do drugiego finału tych rozgrywek w ciągu dwóch lat i trzeciego w ogóle. W 2023 roku lepszy w decydującym starciu okazał się Manchester United. Newcastle zrobi wszystko, aby zdobyć pierwsze trofeum od 1969 roku (no chyba, że liczyć Puchar Intertoto), gdy triumfowało w Pucharze Miast Targowych. Na krajowym podwórku ostatnio cieszyło się z Pucharu Anglii w 1955 roku. – Ważne, abyśmy zachowali pokorę. Finał będzie czymś niesamowitym – cieszył się Gordon.
Po pierwszej porażce ze „Srokami” trener Arsenalu winę zrzucił na... piłki. – Oddaliśmy dużo uderzeń nad poprzeczką, a te latające wysoko piłki są problematyczne. Rozmawialiśmy już o tym i mamy wytyczne, co należy w tym aspekcie zmienić. To zupełnie inne piłki niż te w Premier League. Trzeba się do nich przyzwyczaić – przekonywał wtedy Mikel Arteta, wywołując konsternację i... śmiech. Angielscy statystycy już zwrócili uwagę, że strzały Arsenalu w Pucharze Ligi i w Premier League nie różniły się zbytnio, jeśli chodzi o procent celności. Gdy w rewanżu „Kanonierzy” ulegli Newcastle takim samym stosunkiem bramek, kibice zwycięzców zaczęli śpiewać ironicznie: „To musi być piłka, Arteta, to musi być piłka”. Podkręcić atmosferę postanowił także sam klub, bo w mediach społecznościowych Newcastle zamieściło zdjęcie futbolówki z podpisem... winowajca.
(PTub)
Półfinał Pucharu Ligi Angielskiej
◼ Newcastle United – Arsenal 2:0 (1:0)1:0 – Murphy (19), 2:0 – Gordon (52)
◼ Mecz Liverpool – Tottenham zakończony po zamknięciu wydania.