Sport

To esencja futbolu

Jeśli tradycyjne mecze wydają się nam czasem zbyt nudne, socca jest najlepszą alternatywą dla widzów i dla tych, którzy chcą grać w piłkę.

W Omanie polska reprezentacja była wspierana przez grupę kibiców. Fot. Polska Federacja Socca

Socca to odmiana piłki nożnej, w której w jednej drużynie na boisku przebywa sześciu zawodników (pięciu w polu oraz bramkarz). Gra się na zmniejszonym boisku (długość ok. 50 metrów, szerokość ok. 30 metrów). Standardowy mecz trwa 40 minut (20+20 oraz ewentualnie doliczony czas). Piłkę z autu wznawia się nogą. Spotkania rozgrywane są na sztucznej murawie. I właściwie poza tymi różnicami socca regułami przypomina standardową odmianę piłki nożnej 11-osobowej. Chodzi przecież o to, żeby strzelić przynajmniej jednego gola więcej od przeciwnika.

Prawdziwi pasjonaci

Gdy jednak zagłębimy się w temat, zaczniemy oglądać i analizować mecze, okaże się, że socca jest esencją piłki nożnej. Dlaczego? Proszę sobie wyobrazić futbol, w którym przez cały czas rozgrywania meczu coś się dzieje. Cały czas tworzone są sytuacje bramkowe. Trzeba poruszać się po całej długości i szerokości boiska, biorąc udział w akcjach ofensywnych, ale także w grze obronnej. Nie ma oszczędzania sił. Nie ma myślenia o tym, że za niedługo trzeba rozegrać kolejny mecz. Socca to futbol bez kalkulacji. Czysta piłka nożna, w której doceniane są akcje indywidualne, składne podania, technika i umiejętność odnalezienia się z futbolówką na małej przestrzeni. Trzeba mieć odpowiednie zdolności do tego, żeby zaistnieć w świecie socca.

To piękna dyscyplina, która... nie jest przesiąknięta ogromnymi pieniędzmi. W Polsce żaden zawodnik socca nie jest w stanie utrzymać się z bycia piłkarzem. To oczywiście jest problem, jeśli myśli się o profesjonalizacji, ale przy okazji ogromna zaleta. W końcu w socca grają prawdziwi pasjonaci, którzy po prostu kochają futbol. Spędzają swój wolny czas na orlikach, bawiąc się piłką i nie oczekując za to bajońskiej wypłaty. Dzięki temu przeżywa się prawdziwe, sportowe emocje, które nie mają nic wspólnego z zarobionymi bądź utraconymi pieniędzmi za zwycięstwo lub porażkę.

Faworyci do złota

W naszym kraju socca swój dotychczasowy szczyt popularności osiągnęła na początku grudnia 2024 roku. Wówczas w Omanie rozgrywano mistrzostwa świata socca, w których grała reprezentacja Polski pod dowództwem selekcjonera Klaudiusza Hirscha. TVP Sport transmitowało wszystkie mecze Biało-czerwonych, które były oglądane przez dziesiątki tysięcy ludzi. Reprezentacja Polski przyciągała sporą uwagę widzów, ponieważ grali w niej Adrian Mierzejewski, były kadrowicz w futbolu 11-osobowym. Z kadrą na turniej poleciał także bramkarz Bartosz Białkowski, znany z występów w angielskiej Championship. Co jednak najważniejsze, Polacy byli faworytami do mistrzostwa. Od pierwszego mundialu w socca, który został zorganizowany w 2018 roku, jesteśmy jedną z najlepszych drużyn. Dwukrotnie zdobywaliśmy srebrne medale, a raz brązowy. W 2024 roku reprezentacja poleciała na Bliski Wschód, żeby wrócić do ojczyzny ze złotem. Podopieczni trenera Hirscha dotarli do ćwierćfinału, w którym odpadli po porażce z Rumunią. Od 4 minuty meczu grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Bartłomieja Piórkowskiego. Mimo tego, że Biało-czerwoni przez cały mecz mieli jednego gracza mniej od przeciwników, zremisowali 3:3 po trzech golach Norberta Jaszczaka (dwa z nich zdobył w doliczonym czasie). Szczęście nie sprzyjało Polakom jednak w rzutach karnych. Dwukrotnie spudłowali i to Rumuni przeszli dalej.

Z orlika na mundial

Jak to możliwe, że Polska jest tak dobra w socca? Podstawą tej dyscypliny są popularne rozgrywki playarena. Na stronie internetowej playarena.pl można stworzyć swój zespół i dołączyć do ligi ze swojego miasta. Za pośrednictwem portalu można się umawiać na mecze z przeciwnikami, grając na orlikach. Najlepsze drużyny z poszczególnych lig w miastach biorą następnie udział w rozgrywkach krajowych. Na pomysł powstania playareny wpadł Wojciech Dudek. To on w 2007 roku zrealizował pomysł, żeby stworzyć portal do łączenia pasjonatów futbolu, aby mógł on razem ze swoimi kolegami ze studiów rywalizować z innymi. To też właśnie Wojciech Dudek, jako prekursor playareny, stoi na czele Polskiej Federacji Socca. Z kolei selekcjoner Klaudiusz Hirsch wybiera zawodników do reprezentacji, obserwując zmagania w playarenie. Tysiące ludzi uczestniczy w tych rozgrywkach, chcąc dostać się do mistrzostw Polski, z których następnie można dostać się do Ligi Mistrzów.

Popularność dyscypliny rośnie, z roku na rok podnosi się poziom, a polska federacja ma ogromne aspiracje. Reprezentacja w tym roku uda się na mundial do Meksyku. Tam znów będzie walczyć o złoto. Jednak nie tylko na sukcesach sportowych kończą się ambicje Polaków. W najbliższych latach sami chcą zorganizować turniej mistrzostw świata. Jest to możliwe, biorąc pod uwagę fakt, że Polska Federacja Socca jest ceniona przez międzynarodową federację. W końcu na ostatnich mistrzostwach w Omanie mecze Polaków odbywały się wprime time, a na bandach reklamowych wyświetlane było logo playareny. To świadczy o pozycji Polski w świecie socca.

Kacper Janoszka