Sport

Tercet gra dalej

Wszystkie trzy polskie tenisistki przeszły suchą stopą pierwszą rundę eliminacji do wielkoszlemowego Rolanda Garrosa.

„Nasza” Linda, Klimovicova, pokonała wyżej notowaną czeską Lindę, Fruhvirtovą. Fot. Eurosport TV

To był udany wtorek na paryskich kortach dla tercetu z BKT Advantage Bielsko-Biała: Mai Chwalińskiej (133. WTA), Katarzyna Kawy (143.) i Lindy Klimovicovej (192.), które w komplecie awansowały do drugiego etapu kwalifikacji French Open. Aby znaleźć się w głównej drabince, muszą wygrać trzy spotkania.

Chwalińska pokonała w trzech setach zaledwie 15-letnią Francuzkę Cindy Langlais (1141. WTA), która wystąpiła z „dziką kartą” 6:4, 4:6, 6:0. W drugiej rundzie 23-latka z Dąbrowy Górniczej zmierzy się ze Słowenką Kają Juvan (351.), która w 2022 roku notowana była na 58. pozycji na świecie.

Zaszczyt spotkał Kawę, która swój mecz z inną reprezentantką gospodarzy, Tessah Andrianjafitrimo (202.), rozgrywała na korcie Suzanne Lenglen, drugim co do wielkości stadionie kompleksu Rolanda Garrosa, a po zwycięstwie 6:4, 6:3 udzieliła nawet krótkiego wywiadu. O finał kwalifikacji 32-latka z Krynicy-Zdroju powalczy z Argentynką Marią Lourdes Carle (125.) – panie rywalizowały pod koniec ubiegłego roku w dwóch turniejach na mączce w Argentynie i Brazylii, wygrywając po razie.

Miłą niespodziankę sprawiła pochodząca z Ołomuńca, a startująca od tego sezonu w polskich barwach, Klimovicova (192.). Jej rywalką była… inna Linda z Czech, Fruhvirtova, dwa lata temu 49. na świecie (dziś 152.), z tytułem WTA Tour na koncie. Ale to „polska” Linda okazała się lepsza 6:4, 6:4 i teraz powalczy z rozstawioną z nr 5. Mananchayą Sawangkaew z Tajlandii. (111.).

(t)