Teksas ma problem

NBA

Szczegółowe badania wykazały, że 21-letni reprezentant Polski, Jeremy Sochan, doznał złamania paliczka bliższego lewej ręki. Stacja ESPN podaje, że reprezentant Polski w tym tygodniu przejdzie zabieg. O tym ile potrwa rehabilitacja i kiedy będzie możliwy powrót Sochana do gry, zdecydują lekarze i sztab Spurs. Według PAP przerwa ma potrwać co najmniej 6 tygodni. Tymczasem Sochan w mediach społecznościowych zamieścił swoje zdjęcie. Kciuk jest obandażowany, ale dobry humor zawodnika nie opuszcza. - Mam się dobrze! Spurs grają, więc do boju! Nieustannie Houston… - napisał Sochan. Skrzydłowy odniósł się w ten sposób do derbowego pojedynku z Houston.

Kłopotów zdrowotnych jest w San Antonio więcej, bo kontuzjowani pozostają czołowi gracze Spurs, Devin Vassell i Tre Jones. To nie koniec problemów. Spurs wciąż muszą radzić sobie bez swojego trenera. Gregg Popovich zachorował i w kolejnych spotkaniach zastępuje go jeden z asystentów. Sytuacja zdrowotna 75-letniego szkoleniowca budzi poważne zaniepokojenie. Shams Charania, dobrze zorientowany w kulisach NBA dziennikarz ESPN, zabrał w tej sprawie głos na antenie swojej stacji. – To był poważny problem zdrowotny. Nadal nie wiadomo kiedy Popovich wróci na ławkę. Wciąż pozostaje pod nadzorem lekarskim, nie bierze udziału w treningach i życiu zespołu. W klubie panuje duży niepokój w związku z całą sytuacją - stwierdził Charania. Nie jest więc jasne kiedy Popovich wróci i czy w ogóle wróci na ławkę trenerską.

Mimo tych wszystkich kłopotów osłabione San Antonio pokonało w czwartek we Frost Bank Center drużynę Portland Trail Blazers. To już czwarta wygrana Spurs w tym sezonie. Pierwsza połowa była wyrównana, gospodarze przewagę wyrobili sobie dopiero w trzeciej kwarcie (35:24). Aż ośmiu graczy z Teksasu skończyło mecz z dwucyfrowym dorobkiem punktowym. Keldon Johnson miał double-double (17 pkt, 11 zbiórek), a Victor Wembanyama obok 12 pkt zanotował 8 zbiórek, 4 przechwyty i 3 bloki. Po 9 meczach San Antonio jest na 12. miejscu w Konferencji Zachodniej.

San Antonio - Portland 118:105, Milwaukee - Utah 123:100, Chicago - Minnesota 119:135

(p)