Szybko poszło
Na zaledwie dwóch meczach zakończył udział w Lidze Europejskiej KGHM Chrobry Głogów.
Mina trenera Witalija Nata mówi sama za siebie... Fot. Tomasz Kudala/PressFocus
To spory zawód dla jego sympatyków, bo w dwóch poprzednich sezonach głogowianie rywalizowali w fazie grupowej drugich - po Lidze Mistrzów - pod względem prestiżu rozgrywkach na Starym Kontynencie. Nabyte doświadczenie na niewiele się zdało, bo 5. zespół poprzedniego sezonu zakończył zmagania na etapie eliminacji. Dwukrotnie lepszy okazał się HF Karlskrona. Już po pierwszym meczu Chrobry stanął pod ścianą. Przegrał u siebie 30:33 (12:16), a kluczowe okazało się premierowe 20 minut, kiedy stracił 16 bramek. Ambitna pogoń za wynikiem nie przyniosła powodzenia, ale końcówka mogła napawać optymizmem przed rewanżem w Szwecji, bo postawa podopiecznych trenera Witalija Nata mogła się podobać. Zadanie było jednak trudne; odrobienie trzech bramek na wyjeździe to spora sztuka, nawet jeśli naprzeciw staje europejski debiutant. Gospodarze na niewiele pozwolili rywalom z Dolnego Śląska. Po szybkim objęciu prowadzenia kontrolowali wydarzenia sukcesywnie powiększali przewagę, która momentami rosła do 7 bramek. Dopiero w drugiej połowie Szwedzi odpuścili, pozwalając głogowianom nieco się zbliżyć, ale nie na tyle, by mogli myśleć o 4-bramkowym zwycięstwie. Karlskrona wygrała 37:35 (18:14). Aż 11 bramek zdobył dla niej Trondur Mikkelsen, któremu wtórowali Emil Hansson 7 i Albin Stenberg 5; dla gości najczęściej trafiali: Jakub Adamski 6, Kacper Grabowski 5 i Krzysztof Żyszkiewicz 4. Tym samym Chrobry może się skupić na krajowych rozgrywkach. W LE - od razu od fazy grupowej - grać będzie natomiast Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski.
(mha)
