Sport

Szwedzki prezes walczy na Ukrainie

Daniel Kindberg, w latach 2010-18 charyzmatyczny prezes klubu Oestersund FK, zaciągnął się do ukraińskiej armii.

Kindberg podpisał trzyletni kontrakt. Jest jednym z dowódców legionu zagranicznego stacjonującego w pobliżu Charkowa. 57-letni Kindberg posiada szwedzki stopień podpułkownika i w swojej wojskowej karierze brał udział w wielu misjach pokojowych, m.in. w Bośni, Chorwacji, Liberii i Kongo. - Posiadam duże doświadczenie, które chciałbym przekazać Ukrainie, a poza tym jest to przecież walka o przyszłość demokratycznego i wolnego świata dla naszych dzieci i wnuków. Nie można być obojętnym - wyjaśnił dziennikowi „Svenska Dagbladet”.- To była trudna decyzja i długo się nad nią zastanawiałem, lecz jestem już w takim wieku, że dla mnie istnieje tylko tu i teraz. Mam też nadzieję, że swoim działaniem zainspiruję innych - dodał.

Kindberg został prezesem Oestersund FK w grudniu 2010 i zapowiedział, że grający w trzeciej lidze klub awansuje do najwyższej klasy rozgrywkowej oraz do pucharów europejskich. Słowa dotrzymał i klub grał w ekstraklasie w latach 2016-2021, a w sezonie 2017/18 awansował do fazy pucharowej Ligi Europy i odpadł dopiero w 1/16 finału po porażce z Arsenalem Londyn. Duże pieniądze, które nadeszły do klubu, spowodowały jednak upadek Kindberga, który został oskarżony o kreatywną księgowość, defraudację i przyjmowanie łapówek. Dwukrotnie, w 2018 i 2022 roku, był skazywany i teraz, 22 września, w sądzie w Sundsvall odbędzie się ostatnia rozprawa apelacyjna.

- Zostałem posądzony, że z tego właśnie względu uciekłem do Ukrainy, lecz na rozprawie oczywiście będę obecny, aby oczyścić swoje nazwisko lub w najgorszym przypadku ponieść karę jak każdy obywatel - powiedział Kindberg.

Zbigniew Kuczyński, PAP