Sport

Sztuka odgryzania (się)

KOMENTARZ „SPORTU” - Mariusz Rajek

Jarosław Królewski ponarzekał w sieci na poziom sędziowania w I lidze po remisie z Odrą. Ogólna jego konkluzja była taka, że rozjemca Łukasz Karski powinien sobie odpocząć od sędziowania, bo "to nie jego poziom". Czy prezesowi jednemu z najpopularniejszych i mających jedną z największych baz kibicowskich w Polsce przystoi takie kreowanie opinii? Kwestia dyskusyjna, Królewski znany jest z różnych, mniej lub bardziej (przeważnie bardziej) kontrowersyjnych treści zamieszczanych w sieci, ale powiedzmy, że tego typu stwierdzenia mieszczą się jeszcze w granicy rzeczy dopuszczalnych.

Na pewno nie mieści się w nich za to reakcja administratora mediów społecznościowych Odry, który w reakcji na słowa sternika Białej Gwiazdy zamieścił filmik prezentujący... uciszania psa! Zapewne chciał się - nomem omen -odgryźć adwersarzowi, ale zrobił to w najgorszy z możliwych sposobów. Żeby tylko głupi, to jeszcze pół biedy, ale ten jest po prostu skrajnie prymitywny i niedopuszczalny. O ile treści rodem z rynsztoka są w jakimś sensie prawem kibica (choć i tu pewne granice powinny obowiązywać), któremu wolno więcej, to powinny być absolutnie zakazane w oficjalnych komunikatorach klubów, które kształtują narrację i wpływają na ich odbiór oraz nastroje między kibicami. Kilkunastosekundowy filmik dał zapewne autorowi chwilowy poklask wśród kibicowskiej braci Odry, ale w szerszym kontekście ukazał jego prymitywizm, który - niestety - tylko wzmaga nienawistne nastroje pomiędzy kibicami. Wiadomo, że te względem fanów krakowskiej Wisły od dawna wymknęły się spod kontroli, ale akurat to, na kogo padło, nie ma w tym miejscu znaczenia. Metaforyczne, w zamyśle autora zapewne "błyskotliwe", porównanie jednej drużyny do psa jest zwyczajnie niedopuszczalne.

Na reakcję Królewskiego nie trzeba było długo czekać. "W związku z tym, że filmik z Opola zyskuje dużą popularność, a zarząd klubu i media po wczorajszym pajacowaniu na boisku czują się wyśmienicie, na popularności ich głupoty można zbudować coś dobrego. Zachęcam więc ogromnie do wspierania schroniska dla psiaków w Opolu. Dużo dobrej pracy robią! Ja właśnie wpłaciłem 1906 PLN!'" - napisał Królewski. Reakcję prezesa Wisły faktycznie można określić jako błyskotliwe odgryzienie się za zaczepkę. Administratora mediów społecznościowych Odry na pewno nie i "jeszcze długo, długo nie!". Nie popieramy cenzurowania klubowych kanałów komunikacji, bo mają one swoje prawa, ale na litość boską: trzeba mieć jakieś elementarne poczucie przyzwoitości!