Szczyt w Singapurze

Gospodarzem tych zawodów pierwszy raz w historii będzie Singapur. – Będzie nas tam reprezentować osiemnaście osób. W tym gronie jest wielu młodych pływaków, którzy mają już spore sukcesy i stanowią trzon całej drużyny. Są też bardziej doświadczeni zawodnicy, jak Kasia Wasick, która od lat ciągle prezentuje światowy poziom i powinna liczyć się w walce o najwyższe lokaty – powiedziała prezes Polskiego Związku Pływackiego Otylia Jędrzejczak.

– Jako zarząd robiliśmy wszystko, by zagwarantować komfortowe warunki przygotowań ekipie pod wodzą nowego głównego trenera, Bartosza Kizierowskiego. Większość kadry jest już w Singapurze od 14 lipca, aklimatyzując się do panujących tam warunków i strefy czasowej. Mocno trzymamy kciuki, by nasi pływacy zbliżali się do rekordów życiowych i poprawiali je. Jestem pewna, że to pozwoli na zajmowanie dobrych, satysfakcjonujących pozycji – dodała mistrzyni olimpijska z 2004 roku.

Biało-czerwoni chcieliby nawiązać do sukcesów z poprzedniego czempionatu, który w ubiegłym roku odbył się w Dausze. Ze stolicy Kataru Polacy wrócili z trzema brązowymi medalami: Katarzyny Wasick na 50 m stylem dowolnym, Ksawerego Masiuka na 50 m stylem grzbietowym oraz Jakuba Majerskiego na 100 m stylem motylkowym.

Tym razem cała trójka również znalazła się w reprezentacji na mistrzostwa świata. Dla Wasick będzie to już rekordowy, siódmy start w imprezie tej rangi. Tym razem zawodniczka AZS AWF Katowice indywidualnie sprawdzi się na 50 i 100 m stylem dowolnym. Na krótszym z tych dystansów będzie jedną z kandydatek do podium. W swojej koronnej konkurencji ma piąty czas zgłoszenia.

Najwyżej rozstawiony z Polaków w Singapurze będzie Krzysztof Chmielewski. Po wycofaniu się z rywalizacji na 200 m stylem motylkowym mistrza olimpijskiego Leona Marchanda z Francji, Chmielewski legitymuje się czwartym czasem na liście zgłoszeń. Ósmy jest jego brat bliźniak, Michał, który w ubiegłorocznych MŚ zajął w tej konkurencji czwarte miejsce.

Wśród członków polskiej kadry jest trzech zawodników, którzy do Azji przylecieli prosto z Berlina. Adela Piskorska, Barbara Mazurkiewicz i Dawid Wiekiera przez ostatni tydzień rywalizowali na Uniwersjadzie. Piskorska zdobyła dwa medale w sztafetach, ale widzi pole do poprawy.

– Myślałam, że będzie lepiej. Mam kilka dni na ogarnięcie się, popracowanie nad chwytem. Lecę do Singapuru z nową motywacją, nowymi chęciami i tam postaram się poprawić te czasy – skomentowała po zajęciu czwartego miejsca na 50 m stylem grzbietowym.

Wiekiera w Berlinie imponował przygotowaniem, a sukcesy okrasił rekordami Polski młodzieżowców na 50 i 100 m stylem klasycznym.

– Wywalczyłem medale na każdym dystansie stylem klasycznym. Jest trochę zmęczenia, ale mam nadzieję, że zdążę się zregenerować i powalczyć w Singapurze o jeszcze lepsze rezultaty. Zdaję sobie sprawę, że tam trzeba będzie od razu pływać w granicach rekordów życiowych, żeby kwalifikować się dalej – zauważył Wiekiera.

Mistrzostwa świata w pływaniu potrwają od 27 lipca do 3 sierpnia. W trakcie ośmiu dni rywalizacji na pływalni w Singapurze rozegrane zostaną aż 42 konkurencje. Początek bloków eliminacyjnych zaplanowano na godzinę 4 rano polskiego czasu, a sesji finałowych – na 13.

Do tej pory w historii czempionatu rozgrywanego na 50-metrowej pływalni nasi reprezentanci wywalczyli 29 medali - sześć złotych, 11 srebrnych i 12 brązowych.

REPREZENTACJA POLSKI NA MISTRZOSTWA ŚWIATA – SINGAPUR 2025: 

KOBIETY

MĘŻCZYŹNI

(PAP)