Szaleństwo w Walencji
„La Furia Roja” gra dalej w Lidze Narodów, a piłkarze „Oranje” będą mierzyć się kwalifikacjach do mundialu z Polakami.
Mikel Oyarzabal dwoił się i troił, żeby Hiszpania dostała się do półfinału Ligi Narodów. Fot. PAP/EPA
LIGA NARODÓW
Po pierwszym meczu z Holandią, w którym Hiszpanie męczyli się i dopiero w doliczonym czasie zagwarantowali sobie remis, selekcjoner Luis de la Fuente został zmuszony do zmian. Przede wszystkim przez kontuzję Pau Cubarsiego w obronie po raz pierwszy w wyjściowym składzie znalazł się Dean Huijsen. Miejsce w jedenastce otrzymał także Oscar Mingueza, który zastąpił na prawej obronie Pedro Porro, a w środku pola zamiast Pedriego wystąpił Dani Olmo. Co jednak najważniejsze, hiszpański szkoleniowiec zdecydował się na wysłanie na ławkę kapitana Alvaro Moraty. Zamiast niego w roli napastnika wystąpił Mikel Oyarzabal z Realu Sociedad. Dlaczego akurat ta zmiana była kluczowa? Bo to właśnie piłkarz baskijskiego klubu był najaktywniejszy w pierwszej połowie i to on wyprowadził Hiszpanów na prowadzenie.
Bardzo sprytnie zachował się w polu karnym i wykorzystał błąd Jana Paula van Hecke. Defensor wpadł na snajpera, próbując wygonić go z „16”, Oyarzabal przewrócił się i sędzia Clement Turpin musiał podyktować rzut karny. Chwilę później Hiszpan podszedł do wykonania jedenastki i pewnym uderzeniem pokonał Barta Verbruggena.
Hiszpania na stadionie w Walencji grała świetnie. Przez całą pierwszą połowę dominowała rywali i miała wiele dogodnych okazji. Ostatecznie francuski arbiter zaprosił piłkarzy na przerwę do szatni przy wyniku 1:0.
Ronald Koeman całkiem nieźle zmotywował swoich piłkarzy przed zmianą stron, bo Holendrzy nie mieli zamiaru czekać na ruch Hiszpanów i ruszyli do ataku. Tak jak sprytem wykazał się Oyarzabal w pierwszej połowie, tak w drugiej połowie mądrze zachował się Memphis Depay. 31-latek walczył w polu karnym z Robinem Le Normandem. Reprezentant kadry „La Furia Roja” trzymał zawodnika Corinthians rękami, a doświadczony Depay postanowił to wykorzystać, przewracając się. Sędzia Turpin znów nie miał wyjścia – przewinienie było oczywiste i widoczne, więc wskazał na „wapno”. Depay doprowadził do remisu, strzelając z 11 metrów.
Oyarzabal widocznie uznał, że nikt mu show nie może ukraść. Dlatego gdy tylko Depay wpisał się na listę strzelców, Hiszpan odpowiedział golem na 2:1. Miał trochę szczęścia, ponieważ po pierwszym jego uderzeniu piłkę odbił bramkarz, ale później Oyarzabal pewnie dobił futbolówkę głową do pustej bramki. Od razu po bramce Luis de la Fuente zdecydował się na zmianę zdobywcy dubletu i na boisku pojawił się Ferran Torres.
Bez zawodnika Realu Sociedad Hiszpania straciła „pazur” w ataku, za to przyjezdni zyskali w ostatnich minutach siły. W ten sposób w 79 minucie po raz drugi do wyrównania w meczu doprowadził Ian Maatsen. Tym samym o rezultacie musiała zdecydować dogrywka.
W niej w hiszpańskim zespole odnaleziony został nowy bohater – Lamine Yamal. Wydawało się, że to on stanie się piłkarzem meczu po tym, jak zdobył ładnego gola w 103 minucie. Fani na stadionie w Walencji musieli się jednak pogodzić z tym, że Holandia nie miała zamiaru się poddawać. W 108 minucie sędzia po raz trzeci podyktował rzut karny, tym razem za faul Unaia Simona na Xavim Simonsie. Poszkodowany Holender znów strzelił gola na remis, a co za tym idzie, przedłużył starcie do serii rzutów karnych. W nich lepsi okazali się Hiszpanie. Tym samym w kwalifikacjach do mistrzostw świata Polska mierzyć się będzie Holandią.
Co ciekawe, nie był to jedyny mecz ćwierćfinałowy, który nie zakończył się po 90 minutach. Portugalczycy po dogrywce wygrali z Danią 5:2. Z kolei Francuzi po serii rzutów karnych wygrali z Chorwacją.
Kacper Janoszka
Ćwierćfinał Ligi Narodów
◼ Hiszpania – Holandia 3:3 (3:2, 2:2, 1:0, w karnych 5:4). W pierwszym meczu 2:2. Awans Hiszpania.1:0 – Oyarzabal (8, karny), 1:1 – Depay (54, karny), 2:1 – Oyarzabal (67), 2:2 – Maatsen (79), 3:2 – Yamal (103), 3:3 – Simons (108, karny)
◼ Francja – Chorwacja 2:0 (2:0, 2:0, 0:0, w karnych 5:4) . W pierwszym meczu 0:2. Awans Francja.1:0 – Olise (52), 2:0 – Dembele (80)
◼ Niemcy – Włochy 3:3 (3:0) . W pierwszym meczu 2:1. Awans Niemcy.1:0 – Kimmich (30), 2:0 – Musiala (36), 3:0 – Kleindienst (45), 3:1 – Kean (49), 3:2 – Kean (69), 3:3 – Raspadori (90+5, karny)
◼ Portugalia – Dania 5:2 (4:2, 3:2, 1:0). W pierwszym meczu 0:1. Awans Portugalia.1:0 – Andersen (38), 1:1 – Kristensen (56), 2:1 – Ronaldo (72), 2:2 – Eriksen (76), 3:2 – Trincao (86), 4:2 – Trincao (91), 5:2 – Ramos (115)