Sport

Szaleństwo pod Jasną Górą!

Raków zremisował z Lechem 2:2 i teoretycznie może mieć poczucie niedosytu, choć do przerwy mógł przegrywać... 0:5.

Główne karty w meczu Rakowa z Lechem rozdawał zespół VAR/Fot. Grzegorz Misiak/PressFocus

Wiem, że nic nie wiem - miał przed naszą erą powiedzieć Sokrates, wyrażając jedną z najgłębszych myśli filozoficznych. Byłoby to też najkrótszym i chyba najtrafniejszym określeniem tego, co wiemy o Rakowie po środowym meczu z mistrzem Polski.

Paraliżujący gol

Starcia z Lechem nie sposób ocenić jednoznacznie, zatem zacznijmy od pierwszej połowy, a w zasadzie 29 minuty, gdy częstochowianie stracili bramkę. Do tego momentu drużyna Marka Papszuna nie wyglądała najgorzej, a na pewno lepiej niż w ostatnim czasie. Po trafieniu Joela Pereiry nagle zaczęła jednak wyglądać tak skrajnie beznadziejnie, że próbę zrozumienia takiego obniżenia jakości należałoby zlecić badaczom zjawisk paranormalnych. Fakt, że Raków do przerwy przegrywał jedynie 0:2, zawdzięczał wyłącznie interwencjom VAR, które odwołały trafienia Alexa Douglasa oraz Mikaela Ishaka. Ten ostatni zresztą i tak wpisał się na listę strzelców.

Raków był na deskach, Lech robił z gospodarzami, co chciał. Wchodził w pole karne częstochowian jak w masło, a każda akcja ofensywna Lechitów była śmiertelnym zagrożeniem Kacpra Trelowskiego. Stadion przy Limanowskiego, który jeszcze nie dawno był twierdzą, przypominał teren, z którego najłatwiej wywozi się punkty w całej lidze. Kibice zadawali sobie pytania o dalszy sens pracy Papszuna, a niektórzy nawet szykowali się do opuszczenia trybun już w przerwie.

Nieoczekiwana zmiana ról

Lech na początku drugiej części gry dążył do kolejnych trafień, aż do... 53 minuty, gdy Luis Palma (gol oraz asysta) brutalnie sfaulował Zorana Arsenicia (Chorwat po faulu krzyczał potwornie z bólu i opuścił plac gry podpierany przez członków sztabu). Szymon Marciniak pierwotnie wycenił przewinienie gracza z Hondurasu na żółtą kartkę, ale po analizie VAR zmienił kolor kartki. Od tego momentu role na boisku diametralnie się odwróciły. Dziesięć minut później bramkę kontaktową zdobył Peter Barath, a chwilę później był już remis po pewnym uderzeniu z rzutu karnego Iviego Lopeza. Przy obu golach palce maczał Marko Bulat - najpierw perfekcyjnie dośrodkował z rzutu rożnego, chwilę później wywalczył jedenastkę.

Jonatan Brunes zdobył nawet gola na 3:2, ale tym razem VAR dopatrzył się spalonego na niekorzyść częstochowian, którzy w doliczonym czasie wręcz zamknęli Lecha w polu karnym, ale skoczyło się podziałem punktów.

Biorąc pod uwagę okoliczności, Raków z takiego wyniku może być względnie zadowolony, ale powodów do optymizmu pod Jasną Górą wciąż nie ma za wiele. Ekipa Papszuna wciąż nie wygrała w tym sezonie u siebie, nie zdobyła też przy Limanowskiego jeszcze gola z gry! Remisy z Legią oraz Lechem zostały uratowane dzięki stałym fragmentom. Wydaje się, że ostatnie rezultaty rozmazują obraz Rakowa, który jest w poważniejszym kryzysie niż one wskazują...

Mariusz Rajek

OCENA MECZU ⭐

◼ Raków Częstochowa – Lech Poznań 2:2 (0:2)

0:1 – Pereira, 29 min (asysta Palma), 0:2 - Palma, 45+4 min (asysta Kozubal), 1:2 - Barath, 64 min (asysta Bulat), 2:2 - Lopez, 67 min (karny).

RAKÓW: Trelowski 5 - Racovitan 2 (46. Ameyaw 3), Arsenić 4, Svarnas 3 (58. Repka 5) - Tudor 5, Barath 4, Bulat 7, Amorim 4 - Brunes 4, Lopez 5 - Rondić 1 (46. Diaby-Fadiga 4). Trener Marek PAPSZUN. Rezerwowi: Mądrzyk, Zych, Konstantopoulos, Mircetić, Struski, Pieńko, Makuch, Seck.

LECH: Mrozek 6 - Pereira 6 (76. Gumny niesklas.), Douglas 6, Milić 5, Moutinho 5 - Ismaheel 5 (64. Bengtsson 5), Kozubal 6 (89. Fiabema niesklas.), Ouma 5, Lisman 6 (63. Skrzypczak 4) - Ishak 6 (64. Agnero 4), Palma 5. Trener Niels FREDERIKSEN. Rezerwowi: Bąkowski, Gurgul, Jagiełło, Mońka, Rodriguez, Thordarson.

Sędziował Szymon Marciniak (Płock) – 7. Asystenci: Tomasz Listkiewicz (Warszawa) i Michał Obukowicz (Warszawa). Czas gry 109 min (55+54). Widzów 5326. Żółte kartki: Tudor (45+3. faul), Repka (61. faul), Amorim (90+5. faul) - Kozubal (32. faul). Czerwona kartka Palma (55. faul).


MÓWIĄ LICZBY
RAKÓW   LECH
64  posiadanie piłki  36
7  strzały celne 3
11  strzały niecelne 7
6  rzuty rożne 2
4  spalone 1
10  faule  15
3  żółte kartki  1