Święto uratowane
Piast celebrujący 80-lecie istnienia postawił się Jagiellonii i mimo że grał niemal całą drugą połowę w osłabieniu, był w stanie strzelić gola na wagę remisu.
Sobotni wieczór był wyjątkowy dla kibiców Piasta, a remis w osłabieniu odebrano jako zwycięstwo. Fot. Łukasz Sobala/PressFocus
Sobota miała być wyjątkowa dla wszystkich związanych z klubem z Okrzei i taka była. Organizatorzy zadbali o to w najmniejszych szczegółach i nie chodzi jedynie o pokaz laserowy przed pierwszym gwizdkiem. Już na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem arbitra Pawła Raczkowskiego na bocznym boisku zaczęła działać „Strefa 80”, gdzie odbywały się koncerty, zabawy dla dzieci czy też rozmowy i spotkania z legendami klubu. Fani Piasta po latach mogli spotkać m.in. byłych szkoleniowców - jak choćby Waldemara Fornalika czy Radoslava Latala, ale również byłych piłkarzy.
Fakt, że Piast często bywał rodzinnym klubem ze świetną atmosferą, pokazało spotkanie mistrzów, czyli piłkarzy, którzy w 2019 roku zdobyli historyczny tytuł. – Dobrze wyglądasz – rzucił Michal Papadopulos do Gerarda Badii, który z całą rodziną przyleciał na kilka dni do Gliwic z Katalonii.
– Uff, cieszę się, że wszystko się udało, a drużyna strzeliła gola w ostatniej chwili – mówił nam popularny „Badi”. Obok niego na trybunach pojawili się też. m.in. Joel Valencia, Tom Hateley, Tomasz Jodłowiec, Dariusz Dudek, czy Kornel Osyra.
Hiszpan zaczął…
Skoro jesteśmy przy Badii, to dla Piasta w 214 oficjalnych meczach strzelił 31 goli. Wątek hiszpańskich trafień przewijał się w sobotni, mglisty wieczór przy Okrzei - i to zarówno ze strony gości z Białegostoku, jak i gospodarzy. W ekipie Jagiellonii grała bowiem legenda tego klubu, czyli Jesus Imaz. Drugi, najskuteczniejszy obcokrajowiec w historii ekstraklasy nie tak dawno rozpoczął drugą setkę bramek. Przy Okrzei w drugiej połowie meczu strzelił 102. gola. Wtedy wszystko wskazywało na to, że Jagiellonia wywiezie z Gliwic trzy punkty. Nie dość, że od 52 minuty goście grali w przewadze, bowiem drugą żółtą kartkę zobaczył pomocnik Piasta, Quentin Boisgard, to jeszcze Frantiszek Plach musiał uwijać się jak w ukropie, bowiem goście naciskali coraz mocniej. Gol był przypieczętowaniem najlepszego momentu Jagiellonii. W pierwszej połowie tak nie było.
Hiszpan skończył…
Trener gospodarzy Max Molder przed spotkaniem mówił, że liczy na poprawę skuteczności, którą było już widać w poprzednich meczach. Tym razem nic nie potwierdzało jego słów. Piast bowiem potrafił znaleźć się w okolicach pola karnego Jagiellonii, ale brakowało decyzyjności i zimnej krwi. Strzały były albo blokowane, albo nieprecyzyjne. Gospodarze mogli spokojnie prowadzić z Jagiellonią.
W drugiej połowie to goście przejęli inicjatywę po czerwonej kartce, ale gdy wszystkie karty mieli na stole, z niewiadomych przyczyn… w końcówce się cofnęli. A doping dla gospodarzy poderwał Piasta do szaleńczych ataków. Hiszpan Adrian Dalmau zmarnował sytuację sam na sam, ale wychowanek Patryk Dziczek nie tracił nadziei. Nie udało się dorzucić z autu, to po chwili dośrodkował w pole karne, a tam Hiszpan Juande precyzyjną główką w doliczonym czasie gry uradował kibiców. Pierwszy gol tego piłkarza dla Piasta dał cenny remis, który w tych okolicznościach znaczy wiele. Choć Piast wciąż nie zanotował jeszcze wygranej w lidze, to trudno nie odnieść wrażenia, że jest tego coraz bliższy, a drużyna ma charakter i wolę walki, by notować lepsze wyniki w ekstraklasie.
- Bardzo się cieszę, że mogłem pomóc drużynie. Tym bardziej, że graliśmy o jednego zawodnika mniej. Uważam, że zapracowaliśmy na bramkę i na punkt, bo byliśmy drużyną przez cały mecz - stwierdził po meczu Juande, który na Okrzei trafił tego lata z CD Tenerife.
(KRIS)
OCENA MECZU⭐ ⭐ ⭐
◼ Piast Gliwice – Jagiellonia Białystok 1:1 (0:0)
0:1 – Imaz, 62 min (bez asysty), 1:1 – Juande, 90+3 min (głową, asysta Dziczek)
PIAST: Plach 8 – Tomasiewicz 6, Czerwiński 6, Drapiński 5 (82. Leśniak niesklas.), Twumasi 5 – Dziczek 6 – Jirka 4 (77. Dalmau niesklas.), Boisgard 0, Chrapek 5 (67. Juande 6), Sanca 4 (67. Lokilo 4) – Felix 5 (67. Barkowsky 3). Trener Max MOLDER. Rezerwowi: Szymański, Rychta, Pitan, Mucha, Leśniak, Vallejo.
JAGIELLONIA: Abramowicz 6 – Wojtuszek 6 (79. Kobayashi niesklas.), Stojinović 5, Vital 5, Wdowik 5 – Romanczuk 6, Imaz 7, Drachal 4 (60. Jackson 5) – Pozo 4 (72. Jóźwiak niesklas.), Pululu 5 (72. Rallis niesklas.), Pietuszewski 6 (60. Lozano 5). Trener Adrian SIEMIENIEC. Rezerwowi: Piekutowski, Polak, Sylla, Prip, Cantero, Flach, Mazurek.
Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa) – 5. Asystenci: Tomasz Listkiewicz, Filip Sierant ((obaj Warszawa).
Czas gry: 98 min (48+50). Widzów: 6956.
Żółte kartki: Drapiński (19. Faul), Boisgard (25. faul), Bosigard (53. faul), Jirka (55. faul), Dalmau (81. faul), Twumasi (90+4.) – Drachal (35. faul), Stojinović (84. faul), Kobayashi (88. faul)
Czerwona kartka: Boisgard (53. druga żółta)
Zdaniem trenerów
Max MOLDER (trener Piasta): - Jestem bardzo dumny z zespołu i zawodników. Mając przez 40 minut jednego zawodnika mniej, przeciwko jednemu z najlepszych klubów w kraju, grającemu w europejskich pucharach, to wiele znaczy. W wielu fragmentach tego meczu graliśmy jak równy z równym. Radziliśmy sobie z nim całkiem nieźle. Mecz zmienił się całkowicie, gdy czerwoną kartkę dostał Quentin Boisgard. Gracze, którzy pojawili się na murawie dali dużo dobrego. W ostateczności udało nam się zdobyć bramkę. Nie powiedziałbym, że była niezasłużona, wręcz przeciwnie, bardzo na nią zasłużyliśmy. Ogólnie, ta drużyna bardzo zasługuje na zwycięstwo.
Adrian SIEMIENIEC (trener Jagiellonii): - Jeżeli remisuje się w takich okolicznościach, grając w przewadze jednego zawodnika i będąc tak blisko zwycięstwa, to jest rozczarowanie i zdenerwowanie. Aczkolwiek jak miałbym uczciwie ocenić ten mecz, to uważam, że nasze zwycięstwo byłoby w tym meczu na wyrost. To nie był nasz wybitny mecz, tak to oceniamy z boku. Powinniśmy spróbować zamknąć ten mecz drugim golem lub mieć lepszą kontrolę nad tym, co się dzieje na boisku i nie dopuścić przeciwnika do głosu. Ta końcówka wyglądała tak, jakbyśmy chcieli tylko dotrwać do końca. Czasami to się udaje w piłce, ale czasami też nie.
| MÓWIĄ LICZBY | ||
| PIAST | JAGIELLONIA | |
| 53 | posiadanie piłki | 47 |
| 4 | strzały celne | 6 |
| 7 | strzały niecelne | 4 |
| 4 | rzuty rożne | 1 |
| 2 | spalone | 1 |
| 11 | faule | 13 |
| 6 | żółte kartki | 3 |
| 1 | czerwona kartka | 0 |
