Strzelba z Grecji

GÓRNIK ZABRZE

W Górniku Zabrze już jest 10 nowych zawodników, choć letnie okno transferowe jeszcze się oficjalnie nie rozpoczęło. Transferowe szaleństwo rozpoczęło się od sprowadzenia greckiego napastnika Thodorosa Tsirigotisa. Górnik już 5 maja poinformował, że podpisał z czołowym strzelcem na drugim poziomie rozgrywkowym w Grecji 3-letni kontrakt. 

Rozmawiał z Koulourisem

Za 25-letnim napastnikiem bardzo udany sezon. Dla Iraklisu zdobył łącznie 21 bramek, 14 w sezonie zasadniczym i 7 w play offie. - Miałem propozycje z drużyn, które występują w greckiej Super Lidze, ale zdecydowałem się na zagraniczny wyjazd. Chcę spełnić swoje marzenia – tłumaczy nam grecki piłkarz. 

Był w Akademii Olympiakosu, a potem terminował w zespole rezerw Panathinaikosu. Trenował też z pierwszym zespołem Zielonych Koniczynek, ale w silnym klubie z Aten nie zdołał się przebić. Grał potem w Levadiakosie, Larissie, a ostatni sezon – najbardziej udany – spędził we wspomnianym Iraklsie. Rozegrał 12 meczów w greckiej Super Lidze w Levadiakosie w sezonie 2022/23 i 72 spotkania na jej zapleczu.

Jak wyglądały jego przenosiny do 14-krotnego mistrza Polski? – Wysłannicy Górnika przyjechali na jeden z moich meczów i od razu stwierdzili, że chcieliby, żebym występował w ich klubie. Nie myślałem wiele i nie zastanawiałem się długo. Decyzję podjąłem szybko i... jestem w Zabrzu – tłumaczy krótko i konkretnie Tsirigotis. Przed podpisaniem umowy rozmawiał jednak ze swoimi rodakami na temat gry w Górniku. Jednym z nich był najlepszy strzelec w poprzednim sezonie na boiskach ekstraklasy, Efthymios Koulouris, król strzelców rozgrywek, z imponującą zdobyczą 28 goli. 

- Znam go, rozmawiałem z nim przed przyjściem do Polski. Zachwalał polską ligę, a o Górniku wyrażał się w pozytywnych słowach, że to dobre miejsce do grania, do rozwoju i do zrobienia kolejnego kroku w futbolowej karierze. Zachęcał do podjęcia decyzji o transferze – mówi Tsirigotis. 

Nie jest pierwszym greckim zawodnikiem w górniczym klubie. Przed nim grało w Zabrzu już kilku innych zawodników z Hellady. Z dwoma z nich, Giannisem Masourasem i Stavrosem Vasilantonopulosem, też rozmawiał przed podpisaniem kontraktu z Górnikiem. Słyszał oczywiście o występach w Zabrzu wiosną 2020 Giorgosa Giakoumakisa, który po odejściu z Górnika do holenderskiego VVV Venlo zdobył koronę króla strzelców holenderskiej Eredivisie, potem grał w Celticu, w MLS, a teraz występuje razem z Mateuszem Boguszem w meksykańskim Cruz Azul.

Ze słonecznego Zakynthosu

- Moje silne strony? To na pewno szybkość, którą potrafię wykorzystać. Do tego mam umiejętność znajdowania się w polu karnym rywala, trafiania do siatki – opowiada o swoich atutach. Pytany o napastnika, którego najbardziej ceni, wskazuje na Roberta Lewandowskiego. Mówi, że nie jest typem zawodnika, który w polu karnym czeka na piłkę, ale stara się szukać gry w większej odległości od bramki przeciwnika.  

W Zabrzu szybko się zadomowił. Przyleciał kilka dni przed rozpoczęciem treningów, żeby znaleźć mieszkanie, poukładać wszystkie sprawy pozaboiskowe. Na początku przeszkadzała mu u nas trochę kapryśna pogoda.  – Mieszkam na słonecznym Zakynthosie. Kiedy wylatywałem do Polski, na wyspie było 35 stopni. Tutaj na początku było zdecydowanie chłodniej – opowiada z uśmiechem.

Michał Zichlarz 

THODORIS TSIRIGOTIS