Słodko-gorzkie pożegnanie

ORLEN SUPERLIGA MĘŻCZYZN

Nie chodzi tutaj o wynik drugiego ćwierćfinału. Opolską Gwardię i Industrię Kielce - pod każdym względem - dzieli różnica klas, stąd jedyną tajemnicą wczorajszego spotkania były rozmiary zwycięstwa gości, ale o wydarzenia z samej końcówki. Była 58 minuta, a wynik już dawno ustalony. Wtedy piłkę przejął Benoit Kounkoud i popędził na bramkę. Francuz tak bardzo chciał zdobyć 40. gola dla gości, że... trafił w twarz Jakuba Ałaja. Z pomocą koledze ruszył Michał Milewski, chcąc wymierzyć sprawiedliwość czarnoskóremu skrzydłowemu. A potem wszystko potoczyło się błyskawicznie, bo w narożniku boiska doszło do olbrzymiej przepychanki z udziałem... wszystkich zawodników i sztabów trenerskich. Sędziowie Wojciech Bloch i Michał Solecki robili co mogli, by rozdzielić zwaśnione strony, ale długo się musieli zastanawiać nad karami. W końcu Kounkoud i Milewski otrzymali po 2 minuty, a trenerzy zobaczyli po żółtej kartce. Do tej nikomu niepotrzebnej szamotaniny włączył się też Adam Malcher, rozdzielając skaczące „koguty” i chyba pomyślał w duchu, że 39 lat to dobry wiek, by zakończyć karierę. Przy owacji trybun wyszedł jeszcze na boisko, by odebrać nagrodę MVP. W pełni zasłużoną, bo gdy był między słupkami opolanie próbowali stawiać czoło rywalom, a „Jogi” odbił 5 z ich 11 rzutów (31%). Brązowy medalista MŚ 2009 swój posterunek opuścił w 16 minucie (6:11) i... przy zgaszonym świetle. Ta forma pożegnania Malchera najwyraźniej nie spodobała się trenerowi Tałantowi Dujszebajewowi, który do końca meczu zgłaszał pretensje do szkoleniowca miejscowych, Bartosza Jureckiego, na po syrenie nie podał mu ręki. Głowa krewkiego Kirgiza pewnie jeszcze długo buzowała, „Szrek” również cały dygotał z nerwów, ale gdy adrenalina opadła mógł godnie pożegnać byłego już podopiecznego, z którym przed laty dzielił reprezentacyjną szatnię.

Kielczanie półfinałowego rywala poznają dziś późnym wieczorem i już można założyć, że w Ostrowie Wielkopolskim porządnie zaiskrzy. Po dwóch meczach najbardziej wyrównanej pary jest 1-1.

Choć Śląsk Wrocław nie ma już szans na utrzymanie, postanowił grać do końca i zasłużył na brawa. Wczoraj po emocjonującym meczu wygrał w Piotrkowie Trybunalskim, a na miano bohatera zapracował Marcin Młoczyński. Nie dość, że bronił ze skutecznością 34% (13/25), to jeszcze zdobył (uwaga) 4 gole, popisując się rzutami przez całe boisko! Rzadki to wyczyn, a trzeba dodać, że jesienią „Mąka” skończy 41 lat, ale kariery - tak jak ciut młodszy „Jogi” - kończyć na razie nie zamierza. Bo bramkarz jest jak wino...

GWARDIA: Malcher, Ałaj 1, Lellek - Wojdan 1, Widomski 2, Jędraszczyk 4, Luksa 2, Łangowski 3, Jendryca 1, Wrzesiński 1, Kamiński 2, Milewski 2, Pelidija, Hryniewicz, Wandzel 2, Sosna 3. Kary: 12 min. Trener Bartosz JURECKI.

KIELCE: Cordalija, Ferlin - Kounkoud 3, Maqueda 1, Karacić 2, Karalek 5, Olejniczak 2, Nahi 5, D. Dujszebajew 5, T. Gębala 4, Surgiel 3/1, Rogulski 3/1, Kaddach 1, Monar 4 (CZK, 51 min - faul), Wiaderny 2. Kary: 10 min. Trener Tałant DUJSZEBAJEW.

Stan rywalizacji 0-2; awans - Kielce

◼  Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski - PGE Wybrzeże Gdańsk wtorek, 20.30

PIOTRKOWIANIN: Kot 1, Chmurski, A. Lewandowski - Kowalski 6/4, Grzesik 4, Mastalerz 4, Żyszkiewicz 2, Dróżdż 2, Rutkowski 2, Surosz 1, Filipowicz 1, Makowiejew 2, Wadowski 1, Wawrzyniak 1, Pożarek, Jurczenia. Kary: 14 min. Trener Michał MATYJASIK.

ŚLĄSK: Młoczyński 4, Małecki - Cepielik 2, Salacz 1, Kornecki 3, Kacper Adamski 2/1, Granowski, Mucha 8/2, Wielgucki 1, Majewski 1, Gądek 2, Kołodziejczyk 1, Królikowski, Przybylski 1, Ramiączek 3. Kary: 12 min. Trenerzy: Bartłomiej KOPROWSKI i Michał SZYBA.

GRUPA SPADKOWA

29. seria - 17 maja: Kwidzyn - Piotrkowianin, Zagłębie - Legionowo, Azoty - Śląsk.

Marek Hajkowski