Sport

Słodki smak zemsty

Lechia straciła fotel lidera, a Carina udowodniła, że kryzys ma za sobą.

Latem działacze klubu z Zielonej Góry byli bezlitośni, „wyrywając” ekipie z Gubina tercet podstawowych zawodników. Dominik Więcek, Bartosz Rutkowski i Wiktor Nahrebecki przeszli do Lechii, z którą mają wywalczyć awans. Niby są na dobrej drodze, bo znajdują się w ścisłej czołówce, ale w sobotę trafili na mocnego oraz zdeterminowanego rywala. Efekt? Pierwsza porażka w sezonie. Brak zawieszonego trenera Sebastiana Mordala nie powinien być żadnym usprawiedliwieniem, bo zielonogórzanie już przed tygosniem udowodnili, że bez niego grać potrafią - 5:0 ze Ślęzą Wrocław. Tymczasem po 17 minutach przegrywali 0:2, a gdyby po dwóch kwadransach mieli 3 gole manka, do nikogo - poza sobą - nie mogliby mieć pretensji. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Kacper Staszkowian, kończąc koronkowo rozegraną akcję na jeden kontakt. Jego śladem poszedł Przemysław Haraszkiewicz, zamieniając na gola świetnie wyprowadzoną kontrę. Gdyby po kilku minutach Staszkowian był ciut precyzyjniejszy, nie byłoby czego zbierać. Goście obudzili się dopiero w końcówce pierwszej odsłony, lecz tylko postraszyli Filipa Chadałę. Drzemka faworyta trwała do 69 minuty, ale stać go było na złapanie kontaktu. Zemsta była zatem słodka. Porażka kosztowała Lechię fotel lidera, z kolei Carina potwierdziła, że dwa wcześniejsze zwycięstwa z rzędu nie były przypadkowe.

Marek Hajkowski

◼ Carina Gubin - Lechia Zielona Góra 2:1 (2:0)

1:0 - Staszkowian, 8 min, 2:0 - Haraszkiewicz, 17 min, 2:1 - Szmigiel, 69 min

CARINA: Chadała - Żarkowski, Kyzioł (79. Sz. Kopernicki), Haraszkiewicz, Dziedzic (75. Nazar) - Elorhan (46. Matuszewski), Dzidek, Staszkowian, Diduszko (88. Kamon), Bednarczyk (88. Buszewski) - Kruppa. Trener Grzegorz KOPERNICKI.

LECHIA: Bursztyn - Flis, Bargiel (78. Mycan), Nahrebecki - Olek (58. Dębski), Lizakowski, Tumala, Szmigiel (70. Zientarski), Ziarkowski (58. Kołodenny) - Rutkowski, Więcek. Trener Radosław SALWA.

Sędziował Eliasz Pawlak (Poznań). Widzów 400.

Żółte kartki: Elorhan, Nazar - Rutkowski, Tumala.