Smok dołączył do Orłów
Kadra w komplecie. Jakub Kiwior przyleciał prosto z Portugalii, gdzie przechodził badania i podpisał kontrakt z FC Porto.
Jakub Kiwior krótko przed zgrupowaniem zmienił klub. Fot. Andrew Surma/SIPA USA / Press Focus
Sygnalizowaliśmy ten temat parokrotnie, a w poniedziałkowy wieczór słowo w końcu stało się ciałem. 2 mln euro wyłożyli działacze FC Porto za roczne wypożyczenie Jakuba Kiwiora z Arsenalu. W umowie między klubami zawarto też klauzulę jego wykupu za 17 mln euro (plus 5 mln w ewentualnych bonusach). W sumie potencjalne wydatki Portugalczyków na reprezentanta Polski (około 24 mln euro, zbliżone do kwoty, za jaką Arsenal kupił go ze Spezii), pozwalałyby mu zachować pozycję w czołówce zestawienia najdroższych rodzimych piłkarzy.
– Kuba z Jankiem już od dłuższego czasu wspólnie grają w reprezentacji i rozumieją się dobrze, a jeśli teraz będą występować obok siebie również w klubie, to dla selekcjonera supersprawa – Jan Urban zatarł ręce na wieść o finalizacji przeprowadzki Kiwiora na Półwysep Iberyjski. Tam tyszanin będzie partnerem Jana Bednarka na środku obrony Smoków!
Zakończyła się więc – przynajmniej do końca tego sezonu – trwająca od paru okienek transferowych saga polskiego stopera dotycząca jego wyprowadzki z Londynu. – Być w Arsenalu – fajna sprawa, bo to świetny klub, ale ileż można nie grać albo grać tylko od czasu do czasu? Jeśli jesteś ambitny – a on jest – to w końcu przestanie cię zadowalać samo bycie w wielkim klubie. Chcesz grać. Teraz widać wyraźnie, że zeszły z Kuby emocje, że ma nową energię – tak selekcjoner postrzega formę psychiczną Kiwiora po jego dołączeniu do kadry. 25-letni stoper, który ma 35 meczów w reprezentacji, we wtorkowy wieczór trenował już z resztą kolegów na Arenie Katowice.
(DaL)
