Skorupski obronił karnego

Łukasz Skorupski był najjaśniejszą postacią Bologny w meczu pierwszej kolejki Ligi Europy przeciwko Aston Villi. Polski golkiper nie popełniał żadnych błędów. Co więcej, wielokrotnie ratował zespół przed utratą bramki. W pierwszej połowie wygrywał starcia sam na sam z ofensywnymi zawodnikami z Birmingham, a po zmianie stron obronił nawet rzut karny! Ollie Watkins, który wywalczył „jedenastkę”, chciał zmylić bramkarza uderzeniem w środek. Skorupski, choć rzucił się w prawo, odbił strzał nogami. Mimo tego, że 34-latek dwoił się i troił, ekipa Vincenzo Italiano przegrała w Anglii. W pierwszej połowie do siatki trafił kapitan John McGinn, uderzając sprzed pola karnego – w tej sytuacji reprezentant Polski nie miał szans na skuteczną interwencję. 90 minut na boisku w barwach Aston Villi spędził Matty Cash.

Ze swoich obowiązków bez zarzutu wywiązał się Karol Świderski. Jego Panathinaikos mierzył się z zespołem Young Boys. Napastnik już w 10 minucie wpisał się na listę strzelców, popisując się niecodziennym uderzeniem. Piłka znalazła się w polu karnym na wysokości jego głowy, a ten podniósł nogę i pchnął futbolówkę tak, jak by od dziecka trenował karate! Oszołomiony bramkarz Marvin Keller musiał pogodzić się z utratą gola. Za Świderskim ruszyli jego koledzy z zespołu, przez co Panathinaikos wygrał 4:1.

Jakub Kiwior i Jan Bednarek zadomowili się w wyjściowej jedenastce FC Porto. W trzecim meczu z rzędu tworzyli duet środkowych obrońców, rywalizując z RB Salzburg. Utrzymali czyste konto, pomagając w ten sposób portugalskiemu zespołowi w zwycięstwie 1:0. W ostatniej akcji meczu William Gomes oddał zaskakujący strzał z dystansu, który znalazł drogę do bramki. Zapewnił tym samym Smokom trzy punkty.

(kaj)

1. kolejka Ligi Europy