Skok do finału?!
Droga do turnieju olimpijskiego we Włoszech jest daleka.
W poprzednich prekwalifikacjach w Bytomiu polski zespół, kierowany przez trenera Ivana Bednara, sprawił sporą niespodziankę i w decydującym meczu wygrał z Holandią 3:2, choć na 9 minut przed końcem przegrywał 0:2. We wcześniejszych meczach nasze hokeistki nie miały problemu z pokonaniem Meksyku 8:1 oraz Turcji 12:0. Scenariusz najbliższego turnieju może być podobny, choć chcielibyśmy uniknąć horroru. Polki z hokeistkami Korei Południowej spotkały się przy okazji mistrzostw świata w 2023 r. w Suwon, przegrywając 0:4. Wówczas Azjatki uzyskały awans do Dywizji 1A, ale w kwietniu tego roku ją opuściły. Oba zespoły nadal dzieli różnica dywizji, bowiem nasz zespół podczas tegorocznych MŚ w Rydze spadł do niższej grupy.
- Owszem, Koreanki uchodzą za faworytki tej imprezy, ale mocno liczę na publiczność, która nas zmobilizuje do maksymalnego wysiłku - przekonuje jedna z liderek oraz kapitanka reprezentacji, Karolina Późniewska. - Azjatki są dobrze wyszkolone, grają szybko i na pewno będą wymagającymi rywalkami. Mamy jednak kilka atutów i chcielibyśmy je zaskoczyć. Droga do igrzysk jest daleka, bo w finałowym turnieju rywalki będą silniejsze, o czym miałyśmy okazję się przekonać (w 2022 roku w Chomutowie wysokie porażki z Węgrami, Czechami i Norwegią - przyp. red.). To zmartwienie na potem, bo teraz przed nami ważne spotkanie z Koreankami. Z Tajwanem i Meksykiem chyba powinnyśmy sobie poradzić, choć również trzeba zachować koncentrację.
Hokejowa kadra, pod szyldem Tauron Metropolia Silesia, od początku sezonu występowała w Europejskiej Lidze Hokeja Kobiet (EWHL) i tam budowała formę. Ostatnio wygrała z austriackim Grazem 6:2 i 1:0. Od poniedziałku zespół trenuje już w Bytomiu.
- Nie tylko ostatnie mecze pokazały nam, że największą bolączką jest brak skuteczności - przekonuje trener Arkadiusz Sobecki. - Zespół został wzmocniony zawodniczkami, które występują w zagranicznych klubach. Liczę na umiejętności strzeleckie Wiktorii Sikorskiej, Tatiany Onyszczenko oraz Karoliny Późniewskiej. Koreanki są faworytkami, ale na pewno nie stoimy na straconej pozycji. Mamy opracowany plan i chcemy go zrealizować.
Koreanki mają podobne problemy ze skutecznością, bowiem nie tak dawno podczas mistrzostw Azji nie potrafiły strzelić gola Chinkom oraz Japonkom i dopiero z Kazachstanem zdobyły cztery.
W tym samym czasie odbędą się dwa inne turnieje tej samej rangi. W Sheffield Wielka Brytania podejmie Holandię, Łotwę i Hiszpanię, zaś w Pieszczanach Słowaczki goszczą Słowenię, Kazachstan oraz Islandię. Tylko zwycięzcy awansują do decydującego turnieju, który odbędzie się w lutym.
(sow)
BIAŁO-CZERWONE
◾ Bramkarki: Agata Kosińska-Horzelska (ZHK Poprad/Słowacja), Nadia Ratajczyk (Jarnbrotts HK/Szwecja), Martyna Sass (Polonia Bytom).
◾ Obrończynie: Wiktoria Gogoc, Patrycja Sfora (obie Polonia), Aleksandra Górska, Wiktoria Kędra (obie Atomówki GKS Tychy), Natalia Nosal (Kojotki Naprzód Janów), Dominika Korkuz (Stoczniowiec Gdańsk), Anna Kot, Joanna Strzelecka (obie Unia Oświęcim).
◾ Napastniczki: Maja Brzezińska (ZHK Poprad), Ewelina Czarnecka, Weronika Huchel (Kojotki), Wiktoria Dziwok, Nikola Isztok, Alicja Mota, Karolina Późniewska, Ida Talanda, Olivia Tomczok (wszystkie Polonia), Magdalena Łąpieś (Stoczniowiec), Tatiana Onyszczenko (Neuchatel/Szwajcaria), Wiktoria Sikorska (Soderrtalje/Szwecja).
PROGRAM TURNIEJU
Piątek (13.12.): Tajwan - Korea Południowa (14.30), P OLSKA - MEKSYK (18.30)
Niedziela (15.12.): Meksyk - Tajwan (12.15), POLSKA - KOREA POŁUDNIOWA(16.15)