Sport

Sensacyjne wypożyczenie

W końcówce letniego okienka transferowego Górnik idzie w wypożyczenia. Taofeek Ismaheel właśnie trafił do Lecha, ale to nie jest jedyne wzmocnienie mistrza Polski.

Taofeek Ismaheel zmienił barwy, z Górnika przeszedł do Lecha. Fot. Lech Poznań

W letnim okienku klub z Zabrza pozyskał rekordową liczbę graczy, bo aż 12, a faktycznie 13. To tyle, co Jagiellonia, która przecież po sezonie 2024/25 przeszła, czy wciąż przechodzi kadrową rewolucję.

Pasuje do koncepcji

W Zabrzu jest podobnie, choć z tych nowo pozyskanych faktycznie gra niewielu, a Górnik bazuje na zawodnikach z poprzedniego sezonu czy sezonów, czyli Rafale Janickim, Eriku Janży, Patriku Hellebrandzie czy Lukasu Podolskim. Z tych nowo pozyskanych graczy niektórzy w ogóle nie zagrali jeszcze ani minuty, czy ledwie zadebiutowali, a niektórzy zostali od razu… wypożyczeni w inne miejsce. Tak było jeszcze przed startem rozgrywek, kiedy zdecydowano o wypożyczeniu na rok do Wisły Płock Wiktora Nowaka. Były zawodnik Znicza Pruszków w zespole lidera ekstraklasy gra regularnie, będąc podstawowym graczem rewelacji rozgrywek. Z kolei kilka dni temu zabrzanie zakontraktowali innego zdolnego młodego pomocnika, a chodzi o grającego w rezerwach niemieckiego Mainz Marcela Kalembę. Zawodnik zza zachodniej granicy podpisał umowę z Górnikiem do czerwca 2028, ale natychmiast został wypożyczony do pierwszoligowego GKS Tychy. I Nowak, i Kalemba latem przyszłego roku mają z powrotem zameldować się w Zabrzu.

Teraz, jak się okazuje, 14-krotny mistrz Polski wypożycza kolejnego gracza, a chodzi o Taofeeka Ismaheela. To gracz podstawowego składu. Tak jest, czy raczej było w tym sezonie, tak było w poprzednich rozgrywkach. Nigeryjczyk trafił do Zabrza dwa lata temu i od razu grał w wyjściowej jedenastce. To szybki, dobrze wyszkolony gracz, mankamentem są liczby. W poprzednich rozgrywkach w lidze zdobył dla Górnika trzy gole i zanotował cztery asysty. W bieżących rozgrywkach dodał zaledwie jedną asystę, a wielu dobrych okazji nie wykorzystał, jak choćby w sobotnim, przegranym przez Górnika meczu z Motorem (0:1).

Teraz trafił do samego mistrza Polski, który ma kłopot z grą na skrzydłach i kontuzjami swoich graczy. – Taofeek Ismaheel to zawodnik o dobrym dryblingu oraz parametrach fizycznych. Zna dobrze polską ligę i był w poprzednim oraz obecnym sezonie podstawowym piłkarzem Górnika Zabrze. Jest w pełni gotowy do gry, a na tym zależało sztabowi. Nigeryjczyk może wystąpić na obu stronach pomocy, a ponadto idealnie wpasuje się do Lecha pod kątem taktycznym – mówi cytowany przez oficjalną stronę poznańskiego klubu dyrektor sportowy Kolejorza Tomasz Rząsa.

Kosztował 2,3 mln euro

25-letni piłkarz z Lagos do Poznania został wypożyczony do końca rozgrywek z opcją wykupu. Nie jest jedynym graczem z Afryki, który trafił do mistrza Polski. Oprócz niego Kolejorz zakontraktował też piłkarza z Wybrzeża Kości Słoniowej, 22-letniego napastnika Yannick’a Agnero.  

– Przechodzi do nas na zasadzie transferu definitywnego ze szwedzkiego Halmstads. Podpisaliśmy pięcioletni kontrakt, czyli do 2030 roku. Podkreślaliśmy, że jednym z priorytetów w tym okienku jest pozyskanie napastnika i postawiliśmy na Iworyjczyka, u którego widzimy ogromny potencjał. Zasięgnęliśmy także opinii w Szwecji i uważamy, że może to być dla nas spore wzmocnienie. Jeszcze miesiąc temu pod względem finansowym nie był dla nas dostępny, wtedy był bliżej klubów z lig top 5 czy Belgii. Ale teraz na finiszu otworzyła się dla nas szansa, z której skorzystaliśmy. Atuty Yannicka to szybkość, dobre poruszanie w polu karnym, umie też wyjść na piłkę zagraną za linię obrony. Prezentuje intensywny styl gry, czyli taki, jaki preferuje nasz trener Niels Frederiksen – mówi dyrektor Rząsa. Kolejorz zapłacił za Agnero szwedzkiemu Halmstads sporą gotówkę, bo 2,3 mln euro.

Michał Zichlarz