Sensacja w Bostonie

NBA

Rośnie liczba meczów przełożonych. Nie odbyły się dwa sobotnie spotkania w Los Angeles - Clippers mieli grać z Hornets, a Lakers z San Antonio Spurs. Wszystko przez wielkie pożary, które rozprzestrzeniają się w Kalifornii. Z kolei na Wschodnim Wybrzeżu mecz w Atlancie między Hawks i Houston Rockets został przełożony z powodu burzy śnieżnej i silnego oblodzenia.

W Bostonie spotkanie się odbyło i... doszło do sensacji. Dziewiąta drużyna Zachodu wywiozła komplet punktów w meczu z obrońcami tytułu. Sacramento po zmianie trenera gra coraz lepiej, ale mało kto się spodziewał, że nawiąże wyrównana walkę z faworytami. Tymczasem goście wygrali pierwszą i trzecią kwartę i przed ostatnią częścią na tablicy wyników był remis (76:76). Czwartą kwartę przyjezdni zaczęli od serii 24-9 i już do końca nie oddali prowadzenia. Ozdobą spotkania był pojedynek środkowych z Litwy i Łotwy. Z jednej strony Domantas Sabonis (23 punkty, 28 zbiórek), a z drugiej - Kristaps Porzingis (22 punkty, 10 zbiórek). 28 zebranych piłek to rekord kariery Sabonisa i jednocześnie najlepszy wynik obecnego sezonu.

King wygrali sześć spotkań z rzędu, przesunęli się na dziewiąte miejsce w Konferencji Zachodniej kosztem Golden State Warriors. Tymczasem Wojownicy znów przegrali. Zespół trenera Steve Kerra jest mocno osłabiony. Z powodu kontuzji w Indianapolis nie zagrali Stephen Curry, Draymond Green, Jonathan Kuminga, Andrew Wiggins, Brandin Podziemski i Gary Payton. W tej sytuacji trudno się było spodziewać wyrównanego pojedynku z Indianą. GSW, którzy świetnie zaczęli sezon, teraz mogą nawet nie zakwalifikować się do dziesiątki i powalczyć w fazie play in.

Wyniki.

Piątek. Indiana - Golden State 108:96, Philadelphia - New Orleans 115:123, Orlando - Milwaukee 106:109, New York - Oklahoma City 101:126, Boston - Sacramento 97:114, Chicago - Washington 138:105, Denver - Brooklyn 124:105.

Sobota. Phoenix - Utah 114:106, Detroit - Toronto 123:114, Minnesota - Memphis 125:127, Portland - Miami 98:119.

(p)