Sport

Scenariusz, jakiego nie grali

Błyskawiczne otwarcie meczu, zmarnowany „podwójny” karny, anulowana bramka – niedzielne spotkanie przy Reymonta na długo zapadnie w pamięci nie tylko kibiców Białej Gwiazdy.

Obrona rzutu karnego Patryka Letkiewicza była niepotrzebna, bo i tak trzeba go było powtórzyć. Fot. Michał Kędzierski/PressFocus

Tę publikację można przeczytać dokonując płatności.

Tak, chcę zapłacićMasz konto? Zaloguj się