„Rodzynek” ze starej gwardii
Dariusz Adamczuk nadal będzie dyrektorem sportowym „Dumy Pomorza”.
Dariusz Adamczuk (z lewej) wciąż będzie dyrektorem sportowym Pogoni. Fot. Szymon Górski / Press Focus
Kanadyjski biznesmen irańskiego pochodzenia, Alexander Haditaghi, formalnie został właścicielem szczecińskiego klubu 16 marca i od razu zabrał się za wiosenne porządki. Urodzony 2 listopada 1978 roku w Meszhedzie, drugim co do wielkości mieście w Iranie, zaskoczył wszystkich kilkoma decyzjami.
Wiceprezes i dyrektor – out!
Inwestor, który w poniedziałek wrócił ze Szczecina do Salonik, zdążył tego dnia wydać komunikat dotyczący obsady stanowisk w Pogoni. Największym zaskoczeniem było pozostawienie na stanowisku dyrektora sportowego Dariusza Adamczuka, który był zaufanym człowiekiem wcześniejszych władz klubu. Jak stwierdził biznesmen, Adamczuk i radca prawny Tomasz Brzozowski dostali „drugą szansę i możliwość pojednania”.
Zgodnie z oczekiwaniami Haditaghi rozstał się z wiceprezesem klubu Karolem Zaborowskim oraz dyrektorem zarządzającym Pawłem Skoworotką. Kadencje obu działaczy były bardzo krótkie, pierwszy z wymienionych objął stanowisko miesiąc temu, a drugi kilkanaście dni temu. Ponadto nowy właściciel „Portowców” zaoferował spłacenie całego zadłużenia klubu wobec Zaborowskiego w nadchodzących tygodniach. „Po wymianach e-maili i spotkaniach osobistych, pan Karol Zaborowski hojnie zaoferował rezygnację ze swojej roli, jeśli uznamy to za konieczne dla przyszłości klubu. Zdecydowaliśmy się przyjąć rezygnację pana Zaborowskiego, a jego ostatni dzień pracy w klubie przypadał na poniedziałek, 17 marca 2025 roku. Decyzja jest zgodna ze strategiczną restrukturyzacją Pogoni Szczecin. Jesteśmy głęboko wdzięczni za wkład pana Karola w rozwój klubu podczas jego kadencji” – napisał w komunikacie Haditaghi.
Właściciel spłaci pożyczkę
Dalej można było przeczytać następujące słowa: „Aby wywiązać się z moich zobowiązań wobec klubu, przyspieszymy spłatę pożyczki udzielonej przez Państwa Zaborowskich, która jest wymagalna dopiero w lipcu 2025 roku. Poinstruowaliśmy mecenasa Tomasza Brzozowskiego, aby zainicjował emisję nowej subskrypcji w celu uregulowania tego zobowiązania finansowego. Planujemy spłacić pana Zaborowskiego w nadchodzących tygodniach, w oczekiwaniu na wydanie nowej umowy subskrypcji. Środki na spłatę tej pożyczki, która stanowi największe zadłużenie spółki, będą pochodzić z mojego osobistego wkładu w postaci kapitału własnego. Znacząco poprawi to nasz bilans, poprzez wyeliminowanie największego zadłużenia klubu”.
Inne decyzje nowego właściciela klubu nie były zaskoczeniem. Dyrektorem generalnym został Tan Kessler, najbliższymi współpracownikami Haditaghiego będą Nilo Effori i jego małżonka Liz Soutter. Czym od poniedziałku zajmuje się Effori? „Pan Nilo Effori, obecnie pełniący funkcję Prezesa Zarządu, objął funkcję Dyrektora ds. Piłki Międzynarodowej. Dzięki ogromnemu doświadczeniu i rozległej sieci kontaktów w międzynarodowej piłce nożnej, Nilo jest niezbędny dla naszych strategicznych partnerstw, organizowania wypożyczeń zawodników z najlepszych klubów, organizowania meczów towarzyskich i kierowania globalnymi działaniami skautingowymi. Z kolei pani Liz Soutter, dotychczasowa członkini Rady Nadzorczej Pogoni, została powołana na stanowisko Dyrektora Administracji. Jej rozległe wykształcenie prawnicze i udokumentowane doświadczenie w negocjowaniu złożonych umów prawnych i finansowych dla niektórych z największych firm na świecie odegra kluczową rolę w usprawnieniu operacji administracyjnych naszego klubu. Powyższe zmiany w kierownictwie i strategiczne reorganizacje mają na celu wyniesienie Pogoni na nowe wyżyny. Wprowadzając innowacyjne strategie i metodologie, przygotowujemy grunt pod bezprecedensowy sukces i osiągnięcia, których nigdy wcześniej w historii klubu nie udało się zrealizować”.
Pożyjemy, zobaczymy.
Bogdan Nather