Rodzinne potyczki
Nie ma wielu innych sportów, w których możemy podziwiać legendarnych zawodników, grających w jednym turnieju wraz z członkami swoich rodzin. W golfie jest takie wydarzenie. Od soboty powalczy w nim Tiger Woods ze swoim synem.
Mistrzowski pas
Pierwsza edycja rozegrana została w 1995 roku, zwyciężali wtedy Raymond Floyd z synem Raymondem Floydem juniorem, pokonując aż sześcioma uderzeniami Hale’a Irwina wspomagającego się synem Stevem. Jak okazało się później, Raymond senior wygrywał tam najwięcej razy w historii, bo aż pięciokrotnie, dwa ostatnie ze swoim drugim synem Robertem. Co ciekawe, w ubiegłorocznej 26. edycji tej imprezy w liczbie zwycięstw dogonił go Langer, zwyciężając wtedy z synem Jasonem. Oprócz wymienionych, wśród triumfatorów nie zabrakło takich sław golfa jak: Jack Nicklaus, Larry Nelson, Davis Love III, David Duval, Vijay Singh. Bardzo długo turniej znany był pod nazwą Father/Son Challenge, co w pewnym momencie mocno przestało odpowiadać rzeczywistości, ponieważ zaczęły w nim występować również córki, mamy, dziadkowie, wnuczki i wnuczkowie, dlatego od 2020 roku funkcjonuje już pod nazwą PNC Championship. Nagrodą dla zwycięskiej drużyny jest Willie Park Trophy, nazwane tak na cześć pierwszego zwycięzcy British Open, najstarszych mistrzostw golfowych na świecie. Trofeum to jest wzorowane na oryginalnej nagrodzie mistrzowskiej turnieju Open z 1860 roku, czerwonym skórzanym pasie ze srebrnymi ozdobami, podobnym do pasów przyznawanych współcześnie mistrzom boksu. Począwszy od 1872 roku pas został zastąpiony dzbankiem na wino – Claret Jug, który od tego czasu otrzymują mistrzowie The Open.
Tiger i Charlie
Niewątpliwie osobą przyciągającą największą uwagę w tym turnieju jest i był zawsze Tiger Woods. 82-krotny zwycięzca turniejów PGA Tour wystąpił tam po raz pierwszy w 2020 roku, grając ze swoim wówczas 11-letnim synem Charliem, który został od razu rekordzistą turnieju, występując tam jako najmłodszy uczestnik w historii. Spektakl jaki stworzył wówczas ten duet był naprawdę fascynujący. Charlie okazał się idealną kopią swojego tatusia, przejął jego gesty, mimikę, reakcje na dobre i na złe uderzenia. Geny jeszcze raz udowodniły swoją potęgę! W sieci krążył bijący rekordy oglądalności film, który na podzielonym ekranie przedstawiał jednocześnie ojca i syna i wyglądało to naprawdę zabawnie i słodko. Poza tym okazało się, że Charlie fantastycznie gra w golfa, popisując się mnóstwem niesamowitych uderzeń, będąc pełnoprawnym członkiem drużyny Tigera, czasami nawet wiodącym prym. Po dwóch rundach Tygrysy zajęły wówczas siódme miejsce, a z wynikiem -25 triumfowali również debiutujący w tym turnieju Justin Thomas i jego tata Mike, wyprzedzając swoich dobrych przyjaciół pięcioma strzałami. Drugie miejsce zajął Vijay Singh z synem, a trzecie niesamowity 81-letni Lee Trevino z wnukiem, który nie pominął ani jednej edycji turnieju! Rok później wygrywał John Daly z synem, a Tiger i Charlie do ostatnich momentów walczyli o wygraną, przegrywając ostatecznie dwoma uderzeniami i zajmując drugie miejsce. W kolejnej edycji zajęli ósme miejsce, przy wygrywającym Vijay’u Singhu z synem Qassem. Rok temu tygrysi duet był piąty.
Bolesny powrót
Tak naprawdę turniej złapał drugi oddech właśnie od momentu, w którym po raz pierwszy zagrał tam Mr. Woods. To wtedy zmienił nazwę na PNC Championship i stał się bardzo popularny. W tym roku do ostatniej chwili nie wiadomo było, czy Tiger zdecyduje się na grę. Kilka miesięcy temu przeszedł szóstą już operację kręgosłupa, nie zagrał w organizowanym przez siebie grudniowym Hero World Challenge, i ewidentnie wciąż nie może poradzić sobie z problemami zdrowotnymi. W 2024 roku kibice mogli oglądać go w akcji tylko pięć razy. W lutym podczas Genesis Invitational, którego jest gospodarzem, wycofał się po sześciu dołkach drugiej rundy. Chociaż początkowo wyglądało to na kontuzję, okazało się, że winna była grypa. W kwietniowym Masters zajął ostatnie miejsce, spośród sześćdziesięciu zawodników, którzy przeszli cuta, notując w sobotę swoją najgorszą w historii rundę w Auguście. W 99. rozegranej na tym polu rundzie wykręcił bolesne 82 uderzenia, aż cztery więcej niż jego poprzedni „rekord” z 2022 roku. W trzech kolejnych turniejach nie przeszedł cuta, podczas US PGA Championship, US Open i w lipcowym The Open. W lutym 2021 roku Tiger przeżył bardzo poważny wypadek samochodowy, po którym istniało 50% zagrożenie amputacją prawej nogi. Od tego czasu tak naprawdę jego największym problemem nie jest granie w golfa, ale chodzenie i pokonanie kilku kilometrów podczas rudny i kilkudziesięciu podczas całego turnieju. Na szczęście podczas PNC Championship można używać pojazdów golfowych, a to umożliwi występ Tigerowi.
Gdzie oglądać?
W Ritz-Carlton Golf Club w Orlando zagrają jeszcze m.in.: Annika Sorenstam, Lee Trevino, Fred Couples, Gary Player, Nick Faldo, Nick Price, Padraig Harrington, Tom Lehman, Steve Stricker, Bernhard Langer, Vijay Singh, Mark O’Meara. Sobotnia i niedzielna transmisja na antenie Eurosport 2.
Kasia Nieciak
Nelly i Petr Korda. Fot. Facebook PGA Tour Champions
Annika Sorenstam z synem. Fot. Facebook PNC Championship