Sport

Robi się gorąco

TRYBUNA KIBICA - Piast Gliwice

Choć niewiele wieści wypływa na zewnątrz z klubu przy Okrzei, tajemnicą poliszynela stały się sobotnie, późnowieczorne rozmowy po porażce Piasta w Radomiu (0:1). Dość powiedzieć, że trener Max Molder opuścił siedzibę klubu po 23.... Biorąc pod uwagę sytuację drużyny - spadek na ostatnie miejsce - tematu rozmów można się domyślać.
Nazajutrz, w niedzielę, w co niektórych mediach internetowych pojawiły się informacje, że trener Piasta może (powinien) obawiać się o swą przyszłość. Goryczy temu wszystkiemu przydaje fakt, że Piasta wyprzedziła o 2 punkty Lechia Gdańsk, która rozpoczęła sezon z ujemnym bilansem (minus 5 punktów). Nie mówiąc o tym, że rywale z sąsiedniego Zabrza są liderem, co musi wpływać na samopoczucie sympatyków Piastunek.
Okazja do częściowej przynajmniej rehabilitacji nadarzyła się w minioną środę, a był nią mecz w Kielcach w 1/32 finału Pucharu Polski, z rezerwami tamtejszej Korony. Gliwiczanie wygrali 1:0, ale czy w istocie była to rehabilitacja? Można na ten temat dyskutować, lecz faktem jest, że Piast pod wodzą Maxa Moldera wreszcie zanotował zwycięstwo. Pierwsze jesienią 2025 roku.
Optymiści potraktują to jako sygnał, że w dalszej części sezonu może (musi) być lepiej, pesymiści z kolei podkreślą, że nie sztuka zespołowi ekstraklasowemu wygrać z takim, który występuje kilka poziomów niżej.
Sezon pędzi, więc weryfikacja, czy w Piaście wreszcie - w ekstraklasie - pójdzie ku lepszemu, pojawi się niebawem. Już w najbliższą sobotę podejmie Bruk Bet Termalicę Nieciecza, ze świetnie znanym i cenionym na Okrzei trenerem Marcinem Broszem. To będzie konfrontacja, w której każdy z rywali będzie chciał coś udowodnić. Piast - że kryzys ma za sobą; Bruk-Bet -że pucharowa porażka (po karnych) z Widzewem Łódź była bardziej dziełem przypadku - tudzież prostych błędów w obronie - niż słabości. Ale w sumie i tak najważniejsze w tym wszystkim będą punkty.

Piastol