Remis z fajerwerkami
Piękny gol Szymona Kobusińskiego z rzutu wolnego uświetnił mecz otwarcia na stadionie w Opolu.
Szymon Kobusiński (z prawej) zagwarantował opolanom remis. Fot. Mateusz Porzucek/PressFocus
Na ten dzień kibice i piłkarze Odry Opole czekali z utęsknieniem. Wreszcie w pierwszym dniu wiosny stało się. Nowoczesny stadion został uroczyście otwarty i na obiekcie przy ulicy Leonarda Olejnika – założyciela i pierwszego prezesa opolskiego klubu – „Niebiesko-czerwoni” rozegrali mecz otwarcia z 1. FC Magdeburg.
Nie zabrakło, jak zwykle przy takich okazjach, występów artystycznych i symbolicznej ceremonii z udziałem prezydenta miasta Arkadiusza Wiśniewskiego, ale najważniejsze dla sympatyków piłki nożnej było to, co od godziny 19.13 zaczęło się dziać na murawie.
Odnotujmy więc, że pierwsze kopnięcie piłki – otwierające grę – na Itaka Arenie zanotowali przyjezdni – Connor Krempicki podał do Dariusza Stalmacha. Także pierwszy celny strzał oddali goście z Magdeburga, bo w 16 minucie Xavier Amaechi przymierzył zza linii pola karnego i Artur Haluch musiał się popisać paradą, żeby wybić piłkę na rzut rożny.
W odpowiedzi na sporą przewagę osiągniętą przez piąty zespół 2. Bundesligi gospodarze odpowiedzieli groźną akcją w 28 minucie. Adam Chrzanowski szybko wznowił grę, wrzucając piłkę z autu w pole karne przeciwników, a Tomasz Przikryl ograł obrońcę i przymierzył z 5 metra w krótki róg. Bramkarz Dominik Reimann był jednak czujny i końcem buta zagrodził futbolówce drogę do siatki.
Odnotujmy jeszcze pierwszą na nowym stadionie żółtą kartkę, którą w 35 minucie został ukarany Szymon Mida i przejdźmy do drugiej części spotkania, bo w niej wreszcie padły bramki. Autorem pierwszej został urodzony w Niemczech piłkarz tureckiego pochodzenia Abu-Bekir El-Zein, który w 67 minucie rozegrał akcję przed polem karnym z Philippem Hercherem i sfinalizował ją płaskim uderzeniem między nogami Jirziego Pirocha. Tym razem Haluch nie zdołał zareagować, ale radość przyjezdnych trwała tylko 10 minut.
W 77 minucie do piłki ustawionej około 25 metrów przed bramką Noaha Krutha podszedł Szymon Kobusiński i po mistrzowsku wykonał rzut wolny. Futbolówka pofrunęła nad murem i wpadła w okienko. W ten efektowny sposób został ustalony wynik spotkania, bo choć do końca jeden i drugi zespół starał się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, to zabrakło skuteczności.
Opolanie mogą żałować kilku okazji. Dawid Czapliński spudłował w 84. minucie, a Oskar Zawada w 88. minucie nie zdołał oddać skutecznego strzału z bliska. Natomiast wolej Rafała Niziołka z pola karnego, po rzucie rożnym wykonanym przez Damiana Tronta w 89 minucie, też nie dotarł do celu.
Kibice mogli być jednak zadowoleni z widowiska zarówno tego sportowego, jak i tego pozaboiskowego. A trenerzy obu zespołów podziękowali sobie nawzajem oraz swoim podopiecznym i piłkarzom przeciwnika za sportową postawę. Jarosław Skrobacz dał w tym spotkaniu okazję gry 22 zawodnikom, czyli wszystkim z wyjątkiem Szymona Szklińskiego (na zgrupowaniu reprezentacji U-19) oraz Jakuba Szreka i Adama Wójcika.
Natomiast Christian Titz, który zabrał na wypad do Polski tylko 16 piłkarzy, wśród których zabrakło między innymi najlepszego strzelca zespołu Martina Kaarsa, dał swoim zawodnikom więcej czasu na grę. Przy okazji przyjrzał się Dariuszowi Stalmachowi, który w lutym trafił z młodzieżowej drużyny AC Milan do Magdeburga i na razie był tylko dwukrotnie na ławce rezerwowych w meczach ligowych. Może więc od występu w Opolu rozpocznie się dla niego nowy etap gry w zespole walczącym o awans do Bundesligi.
Jerzy Dusik
◼ Odra Opole – 1. FC Magdeburg 1:1 (0:0)0:1 - Abu-Bekir El-Zein, 67 min, 1:1 – Kobusiński, 77 min
ODRA: Haluch – Bartosz, Kamiński (58. Piroch), Żemło (87. Błyszko), Chrzanowski (58. Nowak) – Przikryl (46. Kobusiński, 87. Osipiak), Pochcioł (46. Niziołek), Purzycki (46. Tront), Czyżycki (46. Dudziński, 87. Zawada), Mida (46. Czapliński) – Mansfeld (62. Wolny). Trener Jarosław SKROBACZ.
MAGDEBURG: Reimann (46. Kruth) – Mueller, Mathisen, Pfeiffer – Hercher (69. Chahed), Michel, Stalmach (58. Holmstroem), Loric (58. Nadjombe) – Amaechi, Krempicki (58. Baars), Abu-Bekir El-Zein. Trener Christian TITZ.
Sędziował Marcin Kochanek (Opole). Widzów 11600. Żółta kartka Mida.